Wybieramy liderów komunikacji

Największe w Polsce badanie relacji inwestorskich w WIG30 dobiega końca. Kto wygrał? Dowiemy się 4 marca, a nagrody wręczymy podczas konferencji Izby Domów Maklerskich w Bukowinie.

Publikacja: 06.02.2016 14:00

Zarówno w tegorocznej edycji badania, jak i w roku poprzednim wyższą ocenę spółkom z WIG30 wystawili

Zarówno w tegorocznej edycji badania, jak i w roku poprzednim wyższą ocenę spółkom z WIG30 wystawili analitycy i zarządzający niż drobni inwestorzy. Według tych ostatnich firmy zasłużyły średnio zaledwie na 3 pkt – podobnie jak w 2015 r. Natomiast instytucje oceniły relacje inwestorskie spółek na 4,1 pkt, czyli na nieznacznie wyższym poziomie niż w roku poprzednim.

Foto: GG Parkiet

Warszawska giełda już od kilkunastu miesięcy nie rozpieszcza inwestorów. Wprawdzie wśród średnich i małych firm da się wyłowić takie, które przyniosły przyzwoitą stopę zwrotu, ale wśród blue chips jest to szczególnie trudne. Od 2015 r. WIG30 spadł o niemal 20 proc., a w samym 2016 r. o prawie 4 proc. W obliczu tak trudnego otoczenia rynkowego spółki muszą wznieść się na wyżyny swoich możliwości, aby zachęcić inwestorów do zakupu ich akcji – szczególnie wobec systematycznego osłabiania pozycji funduszy emerytalnych. Badanie relacji inwestorskich w WIG30 cyklicznie organizowane przez Gazetę Giełdy „Parkiet" oraz Izbę Domów Maklerskich pozwala stwierdzić, jak w rzeczywistości radzą sobie poszczególne spółki. Wnioski często zaskakują.

Drobni inwestorzy dali surowe noty

Badanie przeprowadzamy dwutorowo: w ramach ankiety na stronie Parkiet.com oraz wśród krajowych instytucji finansowych. Wyniki opublikujemy 4 marca i wtedy też nagrodzimy zwycięzców podczas XVI Konferencji Izby Domów Maklerskich. Odbędzie się w od 4 do 6 marca w Bukowinie Tatrzańskiej, a jej patronem medialnym są m.in. Gazeta Giełdy „Parkiet" i „Rzeczpospolita".

Badanie ruszyło 7 stycznia. W pierwszej części – czyli tej na stronie internetowej – nasi czytelnicy mogli oddawać głosy do końca stycznia. Każdy mógł przyznać firmom notę zgodnie ze skalą od 1 do 6, gdzie 1 to niedostateczny, a 6 celujący. W ciągu niespełna miesiąca wypełniono prawie 1,5 tys. ankiet. Średnia ocena wyniosła zaledwie 3 pkt, podobnie jak rok temu. To nie świadczy dobrze o naszych blue chips. Dowodzi, że drobni inwestorzy czują się przez największe spółki ignorowani. Ile w tym jest prawdy, a ile subiektywnych odczuć? Trudno powiedzieć. Z jednej strony nie od dziś wiadomo, że komunikacja z inwestorami mniejszościowymi na GPW szwankuje. Na dojrzałych rynkach spółki bardziej szanują akcjonariuszy i nie traktują ich tylko jako jednorazowych dawców kapitału. U nas, niestety, często jest to normą.

Należy też jednak zauważyć, że na ocenę relacji inwestorskich mocno rzutuje aktualna sytuacja rynkowa. Im bardziej topnieje portfel inwestora, tym mocniej obwinia on spółkę. Tymczasem trudno winić zarządy poszczególnych firm np. za trudną sytuację na globalnych rynkach surowcowych, która mocno bije w wyniki finansowe całych branż, notowanych na naszym parkiecie. Ponadto ostatnie kilkanaście miesięcy dowiodło dobitnie istnienia mocnej korelacji pomiędzy wycenami firm a pomysłami polityków. Praktycznie wszystkie z tych pomysłów bezpośrednio lub pośrednio uderzyły w rynek kapitałowy, a niektóre branże – np. banki – oberwały mocniej niż reszta. Zresztą w przypadku banków drobni inwestorzy wyraźnie czują duży niedosyt komunikacyjny, o czym świadczy przyznana tej branży trójka. To wprawdzie tyle co średnia dla całego WIG30, ale trzeba odnotować, że zdecydowana większość reprezentantów sektora bankowego dostała notę niższą niż 3 pkt – średnią podciągnęły dwie spółki, które wypadły stosunkowo dobrze.

Co ciekawe, mimo mocnej przeceny spółek energetycznych to właśnie tę branże ankietowani ocenili najwyżej. Wszyscy reprezentanci sektora otrzymali notę wyższą lub równą średniej. Tymczasem od 2015 r. WIG-Energia stracił ponad 28 proc., tyle samo co wspomniane wcześniej banki. Natomiast ponad 16 proc. zyskał WIG-Informatyka, ale mimo tych zwyżek ankietowani przyznali spółkom IT średnio zaledwie 3,1 pkt. To pokazuje, że można się doszukiwać korelacji pomiędzy stopami zwrotu i oceną relacji inwestorskich, ale nie jest ona normą.

Instytucje: wcale nie jest źle

W drugiej części badania w tegorocznej edycji odnotowaliśmy wyjątkowo dużą aktywność ankietowanych. Noty wystawiali przedstawiciele aż 20 różnych instytucji finansowych, przede wszystkim zarządzający, analitycy oraz maklerzy. Przyznali średnio ocenę dobrą. Jedna firma dostała więcej niż 5 pkt, a zaledwie dziesięciu emitentów oceniono niżej niż na 4 pkt. Wśród nich znalazła się jedna czarna owca, której ankietowani przyznali średnio zaledwie 2,5 pkt, podkreślając, że nie ma ona nawet wyznaczonej osoby do dbania o IR. Instytucje najlepiej oceniły (biorąc pod uwagę całe branże) handel, finanse oraz telekomunikację i media. Dobrze wypadły też spółki paliwowe.

Rodzi się pytanie, dlaczego inwestorzy finansowi i analitycy wyraźnie lepiej oceniają relacje inwestorskie spółek z GPW niż drobni gracze. Po części wynika to zapewne z tego, że wspomniane firmy bardziej się przykładają do komunikacji z funduszami. To przecież one są największymi dawcami kapitału. Na to nakłada się wspomniana już kwestia umiejętności oddzielenia jakości relacji inwestorskich od wyceny akcji. Ekspertom może być łatwiej patrzeć chłodnym okiem na IR i dostrzegać profesjonalizm, nawet gdy akcje tanieją. Co oczywiście nie oznacza, że są to kwestie niezależne: w dłuższym okresie dobra komunikacja bez wątpienia pomaga kursowi rosnąć. Dobrze pokazuje to Respect Index, który na przestrzeni ostatnich lat radzi sobie wyraźnie lepiej niż szeroki rynek (szczegóły w ramce poniżej).

Trzeba dbać o wszystkie grupy

Publikowane przez GPW statystyki jasno pokazują, że w ostatnich latach kurczy się udział inwestorów indywidualnych w obrotach, a rośnie aktywność graczy z zagranicy. To oczywiście nie znaczy, że spółki mogą spisać tę pierwszą grupę na straty. Wręcz przeciwnie, to właśnie drobni gracze często pełnią rolę stabilizującą, jeśli chodzi o wycenę akcji. Uważnie patrzą też zarządom na ręce. Jak pokazuje historia, niejednokrotnie to właśnie dzięki nim udaje się uniknąć decyzji, która dla spółki byłaby niekorzystne, a jest forsowana np. przez akcjonariusza większościowego.

Warto przy tym zauważyć, że jakość relacji inwestorskich w dużej mierze jest pochodną struktury właścicielskiej poszczególnych firm. Nasi rozmówcy w nieoficjalnych rozmowach przyznają, że po zmianach rządu obawiają się pogorszenia komunikacji z rynkiem w przypadku dużych spółek, kontrolowanych przez Skarb Państwa. – Prawdopodobnie staną się one jeszcze mniej „investors friendly" – uważa nasz rozmówca, podkreślając, że już teraz firmy państwowe komunikują się gorzej niż prywatne. Choć w tej ostatniej grupie też zdarzają się poważne wpadki. – Przy planach emisji spółka najpierw rozmawiała z głównymi akcjonariuszami, zanim informacja wyszła na rynek – zasygnalizował nam jeden z ekspertów. O którą spółkę chodzi? Dowiemy się za niespełna miesiąc.

Dobre relacje z otoczeniem biznesowym się opłacają

Respect Index jest obliczany przez warszawską giełdę od 19 listopada 2009 r. W jego skład wchodzą firmy odpowiedzialne społecznie, czyli dbające o otoczenie biznesowe – pracowników, dostawców, klientów, społeczność lokalną, akcjonariuszy oraz środowisko. Wskaźnik – podobnie jak WIG – ma charakter dochodowy, a zatem obejmuje m.in. dywidendy. Na przestrzeni ostatnich lat radził sobie znacząco lepiej niż szeroki rynek. Od jesieni 2009 r. wzrósł o ponad 30 proc., podczas gdy WIG zyskał w tym okresie niespełna 13 proc. Warto też jednak zauważyć, że w ostatnich miesiącach ta przewaga znacząco stopniała, co w dużej mierze wynika z mocnej przeceny blue chips, a właśnie one w Respect Index ważą najwięcej. Obecnie w skład tego wskaźnika wchodzą 23 firmy. Ponad 10-proc. udział mają PGE oraz BZ WBK. Za nimi znajdują się PGNiG, PKN Orlen, PZU, KGHM oraz Grupa Azoty. Jest też kilka firm średniej wielkości, takich jak Apator, GPW, Kogeneracja, Elektrobudowa czy Pelion. Od początku ubiegłego roku WIG stracił 15 proc., a Respect Index 19 proc. Zdecydowanie mocniej, bo aż o 25 proc., spadł WIG20. Porównując poszczególne wskaźniki, należy jednak pamiętać, że ten ostatni ma charakter cenowy, a nie dochodowy.

Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza