Po kilku miesiącach oczekiwania zarząd GPW w końcu przedstawił strategiczne kierunki rozwoju na lata 2025–2027. Ma być to próba połączenia wody z ogniem. Z jednej strony GPW chce bowiem wspierać i stymulować rozwój rynku kapitałowego, a z drugiej chce także dbać o budowę wartości dla akcjonariuszy.
– Nie ma sprzeczności między rozwojem rynku a byciem spółką publiczną. Sukces rynku będzie również sukcesem giełdy jako spółki. Czujemy się odpowiedzialni za rozwój rynku, za to, by jego rola w gospodarce się zwiększyła, ale także za inwestorów i emitentów. Jako notowana spółka mamy też obowiązek budowania wartości dla akcjonariuszy m.in. poprzez wzrost skali działalności, kontrolę kosztów, działania ESG, a wszystko to przy wsparciu nowoczesnej technologii – mówił podczas prezentacji kierunków rozwoju Tomasz Bardziłowski, prezes GPW. – Chcemy, aby giełda była sercem rynku kapitałowego, a rynek był prawdziwą siłą napędową polskiego gospodarki. Nie wszystko jednak od nas zależy. Apeluję więc do wszystkich, którym zależy na rynku kapitałowym, abyśmy działali wspólnie – dodawał Bardziłowski.
– Jako Rada Giełdy będziemy na pewno naciskać i patrzeć, czy plany są faktycznie realizowane, przede wszystkim w dialogu z rynkiem, bo w mojej ocenie w ostatnich latach tego brakowało. W ocenie Rady Giełdy dokument zaprezentowany przez GPW trafnie koncentruje się na wyzwaniach, które wzmocnią rynek kapitałowy i samą giełdę. Nie identyfikujemy się z kierunkami rozwoju, które rozpraszałyby zasoby i kompetencje giełdy poza cele ściśle związane z budową silnego rynku kapitałowego w Polsce. To co wzmacnia rynek i jego uczestników w bezpośredni sposób, wzmacnia także GPW, chociaż nie zawsze była taka perspektywa. To co potencjalnie dywersyfikowało działalność GPW, nie zawsze było zbieżne z budową silnego i konkurencyjnego rynku kapitałowego. Przesłanie Rady Giełdy jest proste: giełda znowu ma być giełdą – podkreślała Iwona Sroka, prezes Rady Giełdy.
Inwestor w centrum
Zarząd GPW zaznaczał, że jednym z filarów ma być inwestor indywidualny.
– Najważniejsze jest dla nas przyciąganie nowych inwestorów. Chcemy to robić poprzez wprowadzenie produktów o charakterze długoterminowym czy też specjalne promocje produktowe. Liczymy też na młodych inwestorów, którzy są przyszłością rynku. Chcemy wprowadzić nowoczesne narzędzia komunikacji z nimi – mówił Bardziłowski. Kiedy mowa o nowych instrumentach, na pierwszy plan wysuwają się chociażby fundusze ETF czy też REIT-y. Giełda chce także wprowadzić nowe kontrakty terminowe z mniejszym mnożnikiem. Ma mocniej zadbać o poprawę płynności w szczególności wśród średnich i małych spółek. Nadal ma być rozwijany GlobalConnect. – Planujemy poszerzenie oferty m.in. o największe światowe ETF-y – mówił Michał Kobza, członek zarządu GPW. W przypadku rynku towarowego w planach są m.in. kontrakty futures na energię elektryczną i gaz. Wprowadzony ma być też nowy model rynku rolnego, w tym inicjatywa uruchomienia obrotu elektronicznego dowodem składowym.