Firmy rodzinne stanowią fundament polskiej gospodarki. Ich udział w ogólnej liczbie przedsiębiorstw nie odbiega od innych państw europejskich. Stanowią 75 proc. wszystkich podmiotów w Polsce. Również na warszawskim parkiecie notowanych jest wiele firm rodzinnych. W raporcie Grant Thornton pt. „Rodzinny biznes na giełdzie" autorzy wyliczyli, że na koniec 2016 r. na głównym parkiecie warszawskiej giełdy oraz na rynku NewConnect notowanych było łącznie 176 spółek rodzinnych, co stanowiło blisko 20 proc. wszystkich wówczas notowanych firm.
Definicja rodzinności
Pisząc o spółkach rodzinnych, na początku trzeba zdefiniować to pojęcie. Nie ma jednak jednoznacznej i ogólnie przyjętej definicji. W Europie za próbę ujednolicenia terminu można uznać utworzoną przez Komisję Europejską definicję, która do najważniejszych cech przedsiębiorstwa rodzinnego zalicza kontrolę rodziny nad przedsiębiorstwem, rozumianą jako podejmowanie kluczowych decyzji oraz jej udział w kapitale zakładowym podmiotu.
W swoim raporcie Grant Thornton opracował własną definicję firmy rodzinnej, zgodnie z którą jest to spółka posiadająca siedzibę na terenie Polski i notowana na warszawskiej giełdzie, spełniająca jedno z następujących kryteriów: spółka, w której minimum dwóch członków rodziny lub kilku rodzin posiada więcej niż 50 proc. głosów na walnym zgromadzeniu i jednocześnie członkowie tych samych rodzin zajmują łącznie przynajmniej dwa miejsca w organach zarządzających lub nadzorujących spółki, oraz spółka, w której tylko jeden członek rodziny posiada więcej niż 50 proc. głosów na walnym zgromadzeniu i jednocześnie członek tej samej rodziny (lub ta sama osoba) zajmuje miejsce w zarządzie lub radzie nadzorczej spółki. Trzecie kryterium brzmi: spółka, w której minimum dwóch członków rodziny lub kilku rodzin posiada mniej niż 50 proc. głosów na walnym zgromadzeniu spółki i jednocześnie członkowie tych samych rodzin zajmują łącznie przynajmniej dwa miejsca w organach zarządzających lub nadzorujących spółki.
Za spółkę rodzinną uznawana była też firma, w której tylko jeden członek rodziny posiada mniej niż 50 proc. głosów na walnym zgromadzeniu spółki i jednocześnie członek tej samej rodziny (lub ta sama osoba) zajmuje miejsce w zarządzie lub radzie nadzorczej. Biorąc pod uwagę ostatnie dwa kryteria, można dojść do wniosku, że za spółkę rodzinną są uważane również firmy, w których jeden akcjonariusz (rodzina) posiada jedynie kilka procent akcji, bowiem dolna granica nie została zdefiniowana. Autorzy raportu podkreślają, że spółki były uznawane za rodzinne wówczas, gdy rodzina posiadała znaczące udziały w akcjonariacie, na poziomie co najmniej 30–40 proc.
Rosnące kapitalizacje spółek rodzinnych
Właściciele spółek rodzinnych w ostatnich latach dość chętnie pozyskiwali kapitał z giełdy. W latach 2012–2016 na głównym parkiecie oraz na rynku NewConnect zadebiutowało łącznie 307 spółek, z czego 77 (około 25 proc.) to podmioty zaliczane do grona spółek rodzinnych. W IPO oraz poprzez kolejne emisje firmy te pozyskały w tym okresie 950 mln zł. W latach 2012–2016 39 przedsiębiorstw podjęło decyzję o przejściu z alternatywnego systemu obrotu na rynek regulowany, 11 z nich to spółki rodzinne. Firmy rodzinne pozyskują kapitał również poprzez emisję obligacji. W analizowanym okresie 22 spółki notowane na giełdzie pozyskały blisko 2 mld zł poprzez emisję obligacji i wprowadzenie ich na rynek Catalyst.