Jednak Indeks Akceptacji Nieetycznych Zachowań Finansowych w 2020 roku wyniósł 46,2 proc., co oznacza, że blisko połowa Polaków jest skłonna usprawiedliwić odstępstwa od obowiązujących norm prawnych bądź standardów etycznych w finansach. Wartość tego indeksu okazała się wyższa niż w roku ubiegłym (było to nieco powyżej 40 proc.) i w latach poprzednich. Wskazuje to na obniżanie etycznych standardów konsumentów, którego źródeł, szczególnie w ostatnim czasie, należy najprawdopodobniej upatrywać w wynikającej z epidemii niepewnej sytuacji finansowej, zarówno poszczególnych gospodarstw domowych, jak i całej gospodarki. Na największy poziom społecznego przyzwolenia, niemal dwóch trzecich badanych, może liczyć praca na czarno, by uniknąć ściągania długów z pensji. Niecałe 60 proc. Polaków jest skłonnych usprawiedliwić przepisywanie majątku na rodzinę, by uciec przed wierzycielem, a 54,2 proc. – zachowania polegające na częstej zmianie rachunków bankowych, by zapobiec zajęciu środków przez komornika. Ponad połowa respondentów akceptuje płacenie gotówką bez paragonu, by uniknąć płacenia VAT, podczas gdy 38 proc. usprawiedliwia wykorzystywanie nadarzającej się okazji w postaci błędu kasjera, który pomylił się na swoją niekorzyść. Najbardziej rygorystycznie respondenci odnoszą się do wyłudzania pieniędzy za pomocą fałszywych dokumentów – usprawiedliwia je tylko 9 proc. respondentów.