Podkreślił przy tym, że bank centralny ma ogromny rezerwuar zapasu gotówkowego i obsłuży wszystkich ludzi, którzy będą chcieli wypłacić z banku gotówkę. – NBP nie ma wszystkiego w nominałach 100- i 200-złotowych; dużą część zapasu gotówkowego NBP posiada w banknotach 500-złotowych – dodał. Jak poinformował Glapiński, od lutego 2017 r. NBP wypuścił do obiegu już 46,5 mln banknotów 500-złotowych w celu tworzenia „narodowego zapasu gotówki". Według danych NBP w II kwartale w obiegu było 46,1 mln sztuk tych banknotów, zatem brakowało już tylko 0,4 mln. Na koniec ub.r. w obiegu było 38,5 mln „pięćsetek". Prezes NBP narzekał wtedy, że nie wszystkie banki były w stanie przestawić swoje bankomaty na obsługę tego nominału. A to już cztery lata jego pobytu w portfelach Polaków. Jak długo wędrować będzie do bankomatów 1000-złotówka?

Najpopularniejszym polskim banknotem jest 100-złotówka. Na koniec II kwartału było jej w obiegu ponad 1,7 mld sztuk. Ale szybciej przybywało dwusetek – ich liczba wzrosła od początku roku o 66,6 mln sztuk, do 641,2 mln w obiegu. Setek przybyło 38,1 mln. Liczba pozostałych banknotów rosła wolniej, zwłaszcza 50-złotówek. W ciągu sześciu miesięcy przybyło ich zaledwie 4 mln sztuk. Wyprzedziły je nawet 20-złotówki, których liczba spadła w IV kwartale ub.r. Od tego czasu przybyło ich 4,4 mln.

W sumie w II kwartale w obiegu było ponad 2,9 mld banknotów o wartości 336,9 mld zł. Do tego dochodzi 20,55 mld monet o wartości niemal 5,6 mld zł. Łączna zatem wartość gotówki w obiegu wynosiła 342,5 mld zł. W II kwartale ub.r. było to niemal 296,6 mld zł. W ciągu roku wartość gotówki wzrosła o 45,9 mld zł.