Pierwsza reakcja na tragiczną w skutkach serię zamachów terrorystycznych była bardzo spokojna, natomiast presja zaczęła rosnąć po śmierci kilkuset osób w ataku rakietowym na szpital na terenie Strefy Gazy i za sprawą bardzo negatywnej reakcji państw arabskich na izraelskie plany wkroczenia wojsk lądowych do jej północnej części.

Przewidywanie zdarzeń geopolitycznych, szczególnie tak dalece wykraczających poza codzienność, jest bardzo karkołomnym zadaniem, natomiast nieco łatwiejsze wydaje się szukanie analogii w zachowaniu określonych aktywów w porównywalnych sytuacjach. Z tej perspektywy wydaje nam się, że skala ruchu spadkowego na światowych giełdach jest nieproporcjonalna do konsekwencji starcia Izrael–Hamas. Rynek wydaje się wyceniać niezerowe ryzyko nie tylko otwarcia drugiego frontu na granicy z Libanem, ale też większego konfliktu na Bliskim Wschodzie. Szczególnie ostrożnie podchodzimy do zachowania złota, którego ostatni wzrost jest porównywalny do reakcji na wybuch wojny w Ukrainie. Byłoby to może jeszcze uzasadnione, gdyby nie to, że otoczenie dla kruszców z perspektywy zachowania rentowności i kursu dolara jest raczej niesprzyjające, spodziewamy się więc wymazania znacznej części zwyżki na przestrzeni najbliższych jednego do dwóch tygodni.

Rentowności amerykańskich dziesięcioletnich obligacji skarbowych przetestowały w końcu granicę 5 proc., swoje niedźwiedzie prognozy niezwłocznie odwołali w efekcie Bill Gross oraz Bill Ackman, wcześniej być może najgłośniejsi przeciwnicy inwestycji w amerykański dług długoterminowy. Bardzo silny spadek rentowności w poniedziałek, nawet jeśli zostanie jeszcze zakwestionowany, otwiera naszym zdaniem drogę do zakończenia przeceny na rynkach akcji, o ile dużym rozczarowaniem nie okaże się sezon publikacji raportów kwartalnych. Jego początek uważamy jednak za przyzwoity, choć raport Tesli jest dość poważnym problemem z perspektywy preferowanych przez nas spółek wzrostowych. Liczymy na to, że solidne wzrosty spółek software’owych przesłonią jednak tę wpadkę, dynamika zysków subsektora w III kwartale powinna być bliska 20 proc. rok do roku. Oczekiwana jest także lekka poprawa marż. Aktualny wyprzedzający wskaźnik cena/zysk oscyluje dla wskaźnika S&P 500 wokół poziomu 17,6, wyraźnie niższego niż pięcioletnia średnia (18,7).

Podstawowe wymogi do zakończenia roku ruchem w górę są w naszej opinii spełnione, poza USA jesteśmy także optymistyczni, jeżeli chodzi o listopad i grudzień w wykonaniu GPW. Zdrowa korekta po okołowyborczym szaleństwie również się naszym zdaniem zakończyła.