Amplituda wczorajszych wahań była znacząca – wcześniej bowiem EUR/PLN sięgnął poziomu 4,4600, a zatem różnica pomiędzy dziennym maksimum a poziomem minimalnym wyniosła ok. 14 groszy. Kurs USD/PLN zachowywał się nieco stabilniej, aczkolwiek i na tym rynku nastąpiło wybicie z kanału 3,3150-3,3600 i pod koniec sesji kurs oscylował wokół 3,3000. Okres przedświąteczny i związana z tym mniejsza aktywność inwestorów, a przez to niska płynność, dają jednak nieco zafałszowany obraz rynku. W związku z tym trudno stwierdzić, czy ruch aprecjacyjny na złotym będzie kontynuowany po przerwie świątecznej.
Informacje, jakie napłynęły z gospodarki węgierskiej ponownie nie napawają optymizmem. Wiceprzewodnicząca tamtejszego banku centralnego, Julia Kiraly, stwierdziła, że recesja na Węgrzech przybierze znacznie większe rozmiary niż się spodziewano. Negatywne doniesienia zostały jednak zniwelowane przez informacje z agencji ratingowych S&P oraz Fitch o finansowaniu przez MFW węgierskiego długu zagranicznego, przynajmniej do końca bieżącego roku. Kurs EUR/HUF, po wczorajszej nieznacznej zniżce oscyluje obecnie wokół poziomu 290,00. W dniu wczorajszym Goldman Sachs opublikował raport dotyczący walut państw Europy Środkowo – Wschodniej. Zgodnie z nim w perspektywie długoterminowej powinny one podlegać stabilnemu umocnieniu. Według przewidywań banku liderem regionu ma szansę zostać korona czeska.
Podczas wczorajszej sesji amerykańskiej osłabieniu uległa korelacja pomiędzy giełdami i notowaniami EUR/USD. W czasie gdy parkiety w USA wzrastały w reakcji na lepsze od oczekiwań dane drugiego pod względem wielkości amerykańskiego pożyczkodawcy hipotecznego, Wells Fargo, kurs EUR/USD odnotował zniżkę w pobliże 1,3100. Presję spadkową w notowaniach eurodolara wywołały wypowiedzi przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego, którzy wciąż widzą przestrzeń do dalszych obniżek stóp procentowych w strefie euro i nie wykluczają luzowania polityki pieniężnej innymi sposobami. Poziom 1,3100, do którego dotarła wartość euro względem dolara, jest dość ważnym wsparciem. Pod koniec marca zatrzymał on spadek kursu tej pary walutowej. Podobnie może być również i tym razem. Rynek prawdopodobnie wstrzyma się z rozstrzygnięciami do zakończenia okresu świątecznego. Dzisiaj zamknięta jest większość giełd w Europie, nie będą pracować również parkiety w Stanach Zjednoczonych. Inwestorzy z USA powrócą na rynek w poniedziałek, natomiast inwestorzy ze Starego Kontynentu we wtorek i dopiero wtedy należy spodziewać się większych zmian w notowaniach EUR/USD.
Dzisiaj, z uwagi na rozpoczynający się już okres świąteczny, nie poznamy żadnych istotnych danych fundamentalnych, co jest dodatkowym argumentem za spadkiem zmienności na rynku eurodolara. W przyszłym tygodniu poznamy zdecydowanie więcej doniesień makroekonomicznych niż w ciągu ostatnich pięciu dni. Będzie on szczególnie obfitował w dane z amerykańskiej gospodarki. Poznamy m.in. dynamikę sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej. Dane te powinny dać inwestorom wskazówkę, czy istnieją szanse na ustabilizowanie się sytuacji w amerykańskiej gospodarce.
Sporządzili: