W poniedziałek złoty stabilizował się

W poniedziałek polska waluta stabilizowała się, a sesja przebiegała spokojnie, oceniają analitycy. Dzisiejsza sesja była też dniem bez publikacji danych makro z USA.

Publikacja: 29.06.2009 19:30

"Za nami nudna, przedostatnia w tym półroczu sesja" - poinformował analityk Domu Maklerskiego BOŚ Marek Rogalski.

Analityk dodał, że przed rannym fiksingiem Narodowego Banku Polskiego (godz. 11:00) pojawiły się plotki o większej aktywności Banku Gospodarstwa Krajowego na parze EUR/PLN, które sprowadziły notowania tej pary nawet w okolice 4,48 przed godz. 11:00. “W efekcie kurs średni został ustanowiony na poziomie 4,4908 zł wobec 4,5073 zł w piątek" - zwrócił uwagę Rogalski.

Jego zdaniem na razie wszystko sprzyja perspektywie dalszego umocnienia złotego. Nastroje są dobre a na szczególną uwagę zasługuje sukcesywny spadek długoterminowych rentowności amerykańskich obligacji, co powinno, zdaniem analityka, przełożyć się na wyraźniejsze osłabienie dolara.

"Po południu kurs EUR/USD oscylował wokół 1,4040. Dzisiejsze maksimum to 1,4076. Widać, że w krótkim okresie notowania dolara są dość podatne na wahania na giełdach. To wynik braku publikacji danych makro z USA" - ocenił Rogalski.

W poniedziałek o godz. 16:50 za jedno euro płacono 4,4980 zł, a za dolara 3,2008. Kurs euro/dolar wynosił 1,4053.

W poniedziałek o godz. 08:30 za jedno euro płacono 4,5110 zł, a za dolara 3,2230. Kurs euro/dolar wynosił 1,3990.

W piątek po godz. 17:40 za jedno euro płacono 4,5069 zł, a za dolara 3,2050. Kurs euro/dolar wynosił 1,4065.

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?