"Za nami nudna, przedostatnia w tym półroczu sesja" - poinformował analityk Domu Maklerskiego BOŚ Marek Rogalski.
Analityk dodał, że przed rannym fiksingiem Narodowego Banku Polskiego (godz. 11:00) pojawiły się plotki o większej aktywności Banku Gospodarstwa Krajowego na parze EUR/PLN, które sprowadziły notowania tej pary nawet w okolice 4,48 przed godz. 11:00. “W efekcie kurs średni został ustanowiony na poziomie 4,4908 zł wobec 4,5073 zł w piątek" - zwrócił uwagę Rogalski.
Jego zdaniem na razie wszystko sprzyja perspektywie dalszego umocnienia złotego. Nastroje są dobre a na szczególną uwagę zasługuje sukcesywny spadek długoterminowych rentowności amerykańskich obligacji, co powinno, zdaniem analityka, przełożyć się na wyraźniejsze osłabienie dolara.
"Po południu kurs EUR/USD oscylował wokół 1,4040. Dzisiejsze maksimum to 1,4076. Widać, że w krótkim okresie notowania dolara są dość podatne na wahania na giełdach. To wynik braku publikacji danych makro z USA" - ocenił Rogalski.
W poniedziałek o godz. 16:50 za jedno euro płacono 4,4980 zł, a za dolara 3,2008. Kurs euro/dolar wynosił 1,4053.