W środę złoty będzie nadal zyskiwał wobec głównych walut

W środę złoty pozostanie prawdopodobnie mocny i notowania zamkną się wyraźnie poniżej poziomu 4,30 za euro. Zdaniem analityków optymizm mogą zakłócić dopiero ewentualne słabe dane z USA, ale one będą publikowanie po południu.

Publikacja: 15.07.2009 13:02

"Złoty bardzo silnie umocnił się wczoraj wobec euro, a kurs euro przełamał poziom 4,35 zł, spadając nawet poniżej poziomu 4,30. Dziś sytuacja może się powtórzyć, wygląda bowiem na to, że część inwestorów gra na osłabienie i uruchomienie stop-loss'ów" - powiedział Piotr Popławski, analityk banku BGŻ.

Tradycyjnie na rynek nie będą miały wpływu dane makroekonomiczne, tym bardziej, że w Polsce i strefie euro nie ma, poza czerwcową inflacją, ważnych publikacji. Więcej dzieje się natomiast w USA i stamtąd mogą przyjść ewentualnie impulsy dla inwestorów.

"Spodziewam się dziś zamknięcia kursu euro w okolicach poziomu 4,27 zł, ponieważ sentyment wśród inwestorów pozostanie stosunkowo optymistyczny. Na wyraźne pogorszenie nastrojów mogłoby przełożyć się dopiero negatywne zaskoczenie inwestorów publikowanymi dziś danymi makroekonomicznymi lub wynikami spółek z USA" - podsumował Popławski.

W środę o godz. 09:30 za jedno euro płacono 4,3005 zł a za dolara 3,0606 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4048.

We wtorek ok. godz. 17:40 za jedno euro płacono 4,3174 zł, a za dolara 3,0917 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3964.

We wtorek ok. godz. 10:00 za jedno euro płacono 4,3615 zł, a za dolara 3,1196 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3985.

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?