"Eurozłoty poruszał się w czwartek w okolicach 4,30 i był to już drugi dzień stabilizacji po silnym i skokowym umocnieniu naszej waluty we wtorek. Wczoraj zabrakło nowych informacji, które mogłyby nadać kursowi naszej waluty wyraźny kierunek, dziś rano powinno być podobnie, więc oczekuję spokojnego początku dnia na rynku euro złotego" - powiedział analityk banku Raiffeisen, Marcin Grotek.
W jego ocenie sytuacja ma jednak szanse się zmienić po południu wraz z publikacją danych o produkcji przemysłowej z Polski, danych z USA i kolejnej porcji wyników amerykańskich spółek. Tym bardziej, że w razie kontynuacji serii dobrych wieści, sytuacja może się poprawić.
"Wczoraj większy ruch wywołała publikacja dobrych danych za II kw. przez JP Morgan, który był kolejnym amerykańskim bankiem po Goldman Sachs, prezentującym wyniki przekraczające oczekiwania analityków. Obie publikacje pozwalają mieć nadzieje, że bardzo poważne dotychczas problemy sektora finansowego USA mają się powoli ku końcowi, co zwraca uwagę inwestorów ku ryzykownym aktywom" - podsumował Grotek.
W piątek o godz. 17:30 za jedno euro płacono 4,3253 zł, a za dolara 3,0705 zł. Kurs euro/dolara wynosił 1,4088.
W czwartek o godz. 17:00 za jedno euro płacono 4,3261 zł a za dolara 3,0657 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4113.