"Na rynku złotego nie działo się wiele, w zasadzie wiernie kopiowaliśmy zależności z rynków światowych. Korekta wartości naszej waluty zdołała doprowadzić do wzrostu EUR/PLN w okolice 4,1330, a USD/PLN do 2,8760 i CHF/PLN do 2,7020" - poinformował analityk Domu Maklerskiego BOŚ Marek Rogalski.
Analityk dodał, że kiedy jednak po godz. 14:30 sytuacja zaczęła się stopniowo poprawiać, cały ten wzrost został wymazany. O godz. 16:10 euro było warte 4,10 zł, dolar 2,8450 zł, a frank 2,6840 zł.
"Co ciekawe inwestorzy pozostają dość wstrzemięźliwi, jeżeli chodzi o potencjalne ryzyko płynące ze strony możliwego zamieszania na Litwie" - zwrócił uwagę Rogalski.
We wtorek niewielka zmienność rynku była głównie domeną pary EUR/USD, która oscylowała wokół 1,4390.
"Nie można więc wykluczyć, że wieczorem zobaczymy test wczorajszego maksimum na 1,4445 USD. Jego naruszenie otworzy drogę do testowania oporów na 1,46-1,47. Za pozytywnym scenariuszem przemawia fakt, iż reakcja EUR/USD na dzisiejszą korektę spadkową na europejskich giełdach była dość ograniczona - notowania tylko na chwilę spadły poniżej 1,4375, ustanawiając minimum na 1,4368" - podsumował Rogalski.