W piątek zarówno w kraju, jak i za granicą nie zostały opublikowane istotne dane, dlatego sesja na rynkach walutowych przebiegała w spokojnej atmosferze. Kurs złotego pozostawał dość stabilny. Dopiero końcówka dnia sprowadziła kurs poniżej poziomu 4,12 i tutaj znaleźli się chętni do kupna euro.
Dziś rano nasza waluta nieco się osłabia w ślad za spadkami kontraktów terminowych w USA i brakiem aktywności inwestorów w Japonii w związku z trzema wolnymi dniami.
"Spodziewam się, że dzisiaj złoty będzie się osłabiał. Inwestorzy są ostatnio dużo bardziej ostrożni jeżeli chodzi o kupno ryzykownych aktywów" - powiedział Marcin Grotek, ekonomista Raiffeisen Bank Polska. Jeszcze dzisiaj eurozłoty wzrośnie powyżej poziomu 4,16, czyli przekroczy maksima z piątkowej sesji - dodał.
W poniedziałek nie będzie wielu istotnych dla rynków wydarzeń. W kraju odbędzie się przetarg bonów skarbowych, a zza granicy poznamy jedynie wskaźniki wyprzedzające z USA za sierpień.
Końcówka tygodnia należała do dolara i choć na piątkowej sesji nieznacznie się umocnił wobec euro, to dziś możemy obserwować ciąg dalszy aprecjacji waluty zza oceanu.