"Piątkowa sesja na rynku złotego była względnie spokojna. Euro oscylowało pomiędzy 4,2240 zł a 4,2540 zł, z kolei dolar pomiędzy 2,8450 zł a 2,8830 zł. Godziny popołudniowe przyniosły nieznaczne osłabienie złotego za sprawą obserwowanej korekty na rynkach akcji" - poinformował analityk Domu Maklerskiego BOŚ Marek Rogalski. Według niego, przyczynić się do niej mogły dane nt. nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan.
"Wskaźnik ten na koniec października spadł do 70,6 pkt. z 73,5 pkt. we wrześniu. Zniżka była wprawdzie mniejsza, niż szacowano (70 pkt.), to jednak sam fakt pogorszenia się nastrojów wśród amerykańskich konsumentów, mógł rozbudzić negatywne odczucia w kontekście słabych danych dotyczących zaufania opublikowanych w miniony wtorek przez Conference Board" - ocenił.
Rogalski jako ciekawostkę podał, że rynek zignorował dobry odczyt Chicago PMI. Indeks ten obrazujący aktywność sektora wytwórczego w regionie Chicago wzrósł w październiku do 54,2 pkt. z 46,1 pkt. we wrześniu. "To najlepsza wartość od września 2008 r." - podkreślił analityk, dodając iż z kolei dane dotyczące dochodów i wydatków konsumenckich we wrześniu nie odbiegały od oczekiwań.
W piątek po godz. 16:40 za jedno euro płacono 4,2498 zł, a za dolara 2,8834 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4738
W piątek ok. godz. 9:35 za jedno euro płacono 4,2452 zł a za dolara 2,8650 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4819.