W efekcie podczas gdy jeszcze tydzień temu kurs EUR/USD sięgał tegorocznego szczytu (ponad 1,50), w piątek obsunął się do ok. 1,47, co jest poziomem najniższym od ponad miesiąca. Mamy więc znów do czynienia ze sporą zmiennością notowań. Jednocześnie jest jednak za wcześnie, by obwieścić koniec trendu wzrostowego EUR/USD. Kluczowy dla oceny sytuacji jest dołek z 1 października na wysokości 1,455. Dopóki nie zostanie on przebity, można zakładać, że mamy do czynienia ze zwykłą korektą.

Umocnienie dolara tradycyjnie nie sprzyja złotemu. Ostatni tydzień pokazał, że globalne nastroje są ważniejsze niż czynniki lokalne. Nasza waluta okazała się praktycznie niewrażliwa ani na zmianę nastawienia RPP, ani na trwającą ofertę akcji PGE. Kurs EUR/PLN przymierza się do testowania szczytu z 9 października (4,28), a notowania USD/PLN prawdopodobnie zmierzą się ze strefą oporu na wysokości 2,90 - 2,93 zł.Na rynku obligacji miniony tydzień wywindował rentowność dziesięciolatek do 6,26 proc. To poziom niemal równy maksimum z połowy września.