"Złoty negatywnie zareagował na kłopoty Grecji, ale później szybko odbudował pozycje. Nasze fundamenty są jednak na tyle silne, że udało się opanować obawy inwestorów" - powiedział analityk BRE Banku, Ernest Pytlarczyk.
W jego ocenie obecnie polską walutę czeka okres konsolidacji, a inwestorzy będą oczekiwać na dalszy rozwój sytuacji globalnej. Nadal bowiem w centrum uwagi pozostają wieści z największych gospodarek, a dane z Polski pozostają na marginesie.
"Inwestorzy skupiają swoja uwagę głównie na wieściach ze świata i dane z naszego rynku nie są raczej powodem do zmiany decyzji inwestycyjnych. Niemniej dzisiejsze dobre dane o produkcji przemysłowej mogą okazać się wsparciem dla polskiej waluty" - podkreślił Pytlarczyk.
W czwartek, o godz. 09:30 kurs euro wynosił 4,1910 zł, a dolara 2,9060 zł,. Euro/dolar był kwotowany na 1,4410.
W środę, o godz. 09:50 za jedno euro płacono 4,1712 zł, a za dolara 2,8588 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4581.