"Widać, że inwestorzy zaczynają pomału dyskontować potencjalną poprawę nastrojów na rynkach światowych (w górę poszły dzisiaj giełdy), chociaż jej znaczenie jest małe ze względu na zmniejszającą się płynność w okresie przedświątecznym" - ocenił analityk Domu Maklerskiego Marek Rogalski.
Według niego, lepszego klimatu nie zepsuły także wieści z Dubaju, gdzie doniesiono o problemach w negocjacjach pomiędzy dłużnikami a koncernem Dubai World. Pewną konsternację wniósł natomiast raport Komisji Europejskiej, gdzie stwierdzono, iż euro jest przewartościowane i dalsza aprecjacja tej waluty może zaszkodzić gospodarkom. Z kolei plusem może być podwyżka perspektyw ratingu dla Rosji, dokonana przez agencję Standard&Poor's.
W poniedziałek po. godz. 17:30 za jedno euro płacono 4,1897 zł, a za dolara 2,9282 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4307.
W poniedziałek godz. 09:55 za jedno euro płacono 4,1940 zł, a za dolara 2,9270 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4330.
W piątek, ok. godz. 16:20 za jedno euro inwestorzy płacili 4,1940 zł, a za dolara 2,9234 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,4347.