Kurs EUR/USD poszedł wyraźnie w górę i o godzinie 17 dotarł do 1,433, oddalając się od ostatniego lokalnego dołka o 0,7 proc. Dla zwolenników analizy technicznej ruch ten jest o tyle istotny, że przełamana została linia trendu spadkowego biegnąca po serii krótkoterminowych szczytów, począwszy od pierwszych dni grudnia. Można więc mówić o pewnym przesileniu, choć sceptycy mogą argumentować, że to ciągle za mało, by obwieścić koniec fali spadkowej, która zepchnęła kurs EUR/USD z poziomu ponad 1,50 niespełna miesiąc temu.
W ślad za osłabiającym się dolarem mocno w dół poszły notowania USD/PLN, które w środowe popołudnie dotarły do dołka z 18 grudnia. Ze względu na dość niską aktywność inwestorów pojawia się pytanie, jak trwały jest ten ruch. Na potwierdzenie go (albo anulowanie) trzeba będzie poczekać do przyszłego tygodnia.Jeśli chodzi o nieco dalszą przyszłość, wydaje się, że głównym tematem na rynkach zacznie stawać się w najbliższych miesiącach inflacja i rozważania dotyczące sposobu wycofania się banków centralnych z rekordowo łagodnej polityki pieniężnej.