"W pierwszej części sesji kierunek notowaniom nadal nadawali będą inwestorzy europejscy oraz ich reakcja na przedpołudniową publikację styczniowych wskaźników ZEW w strefie euro i Niemczech. W przypadku dalszej poprawy indeksów ZEW i dobrych nastrojów na giełdach złoty może przetestować poziom 4,00 za euro" - powiedział analityk Banku BPH Adam Antoniak.
Ważniejsze jednak dla poniedziałkowych notowań będą wydarzenia popołudniowe, gdy na rynek po długim weekendzie na rynek powrócą inwestorzy amerykańscy. Ich nastroje i początek sesji na Wall Street będą najprawdopodobniej w głównej mierze uzależnione od wyników finansowych Citigroup, które poznamy o godz. 14:00.
"Rynek oczekuje znacznej straty tego banku, co powinno spowodować nerwowe reakcje inwestorów i odwrót z niepewnych rynków. Także dane z naszego rynku pracy nie będą sprzyjały złotemu, który ostatecznie powinien osłabić się nawet w okolice 4,05 za euro, zwłaszcza jeżeli w pierwszej części sesji nie uda się sforsować poziomu 4,0" - podsumował Antoniak.
We wtorek godz. 09:15 za jedno euro płacono około 4,0130 zł a za dolara 2,7890 zł. Kurs euro/dolar wynosił ok. 1,4390.
W poniedziałek ok. godz. 16:20 za jedno euro płacono 4,0245 zł, a za dolara 2,7977 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4386.