Zgodnie z harmonogramem Ministerstwa Finansów tym razem rynek nie oczekiwał na aukcję obligacji, a kalendarz publikacji danych makroekonomicznych był ubogi.

W tej sytuacji o zmianach kursów zdecydowały przede wszystkim czynniki globalne. Dalsze pogorszenie nastrojów na światowych rynkach sprawiło, że złoty tracił na wartości przez większość dnia. Już rano kurs EUR/PLN zbliżył się ponownie do poziomu 4,10. Co prawda w środku dnia nasza waluta próbowała odrabiać straty (w najlepszym momencie kurs spadł w okolice 4,073), ale późnym popołudniem znów doszło do osłabienia. W efekcie kurs EUR/PLN kończył dzień nieco powyżej poziomu 4,10.

Pogorszenie nastrojów na światowych rynkach związane było z obawami inwestorów dotyczącymi polityki pieniężnej w Chinach i niepewnością co do rozwoju sytuacji w USA. Na tym tle polski rynek pozostaje wciąż relatywnie mocny. W najbliższych dniach obok globalnych nastrojów na ceny krajowych aktywów może wpłynąć spodziewana w piątek publikacja planu konsolidacji i naprawy finansów publicznych.