Wczorajsza sesja na rynkach finansowych zaczęła się dość optymistycznie - w dużej mierze dzięki pozytywnym nastrojom na świecie. Złoty w godzinach porannych zyskał zarówno do dolara, jak i euro, a ceny obligacji były stabilne w oczekiwaniu na aukcję zamiany.
Na aukcji Ministerstwo Finansów zaoferowało do odkupu obligacje zapadające w bieżącym roku w zamian za papiery o terminach zapadalności w latach 2013-2018. Resort sprzedał obligacje za 6,47 mld zł, odkupując równocześnie papiery za 6,33 mld zł. Na rynku wtórnym w godzinach popołudniowych rentowność dwulatek wyniosła 4,93 procent, pięciolatek 5,52, a dziesięciolatek 6,07 procent. Spadek cen dotyczył głównie krótszego końca krzywej dochodowości, a tylko w niewielkim stopniu dłuższego. Po południu również złoty stracił do walut bazowych. Kurs EUR/PLN powrócił powyżej 4,0.
Co ciekawe, naszej walucie nie pomogły lepsze od oczekiwanych dane z amerykańskiego rynku pracy oraz akceptacja przez Komisję Europejską planu naprawy finansów Grecji. W najbliższych dniach również rynki globalne będą decydowały o sytuacji na rynku krajowym. Brak istotnych krajowych publikacji makroekonomicznych, przy coraz lepszym nastawieniu inwestorów, ogranicza ryzyko ewentualnej korekty.