"Złoty poradził sobie w końcu z poziomem 3,92-3,95 za euro, teraz kolejne punkty wsparcia są ulokowane w okolicach 3,90 i 3,85. Jednak dziś nasza waluta nie poradzi sobie z ich przełamaniem i czeka nas konsolidacja w okolicach 3,90-3,93 za euro" - powiedział analityk banku BPH, Adam Antoniak.
W jego ocenie dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro nie powinny mieć większego wpływu na rynek. Istotniejsze będą informacje z USA, gdzie opublikowany zostanie indeks zatrudnienia wg ADP, wskaźnik wyprzedzający piątkowe dane z rynku pracy.
"Spodziewany spadek zatrudnienia może spowodować presję na dalszy wzrost euro wobec dolara, co będzie dodatkowym czynnikiem sprzyjającym złotemu. Rynek w dalszym ciągu śledzi oczywiście doniesienia dotyczące Grecji przed zaplanowanym na piątek spotkaniem premiera tego kraju z kanclerz Niemiec A. Merkel" - podsumował Adam Antoniak.
W środę o godz. 8:45 za jedno euro inwestorzy płacili 3,9150 zł, a za dolara 2,8760 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3620.
We wtorek o godz. 17:25 za jedno euro płacono 3,9112 zł, a za dolara 2,8851 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3557.