"Zapowiada się spokojny dzień na rynku, a najważniejszym wydarzeniem będzie szczyt Unii Europejskiej. Nie spodziewałbym się jednak żadnych rozstrzygnięć w sprawie Grecji, bo chyba żaden z krajów nie jest gotowy na to, aby wyłożyć pieniądze. To może więc jeszcze trochę potrwać" - powiedział ekonomista Banku BPH Adam Antoniak.
W jego ocenie, nierozwiązane problemy Grecji oraz obniżenie w środę ratingu Portugalii przez agencję Fitch mocno uderzają w euro, które osłabia się wobec amerykańskiej waluty. Złoty jednak trzyma się wciąż mocno i dziś powinien stabilizować się na poziomie poniżej 3,90 za euro.
"Coraz bardziej ten problem, który ma Grecja, czy Portugalia jest traktowany na rynku jako problem krajów ze strefy euro. Polska waluta jest lepiej postrzegana i być może zainteresowanie inwestorów będzie przesuwane na złotego" - powiedział Antoniak.
Na dziś nie zaplanowano publikacji żadnych ważnych danych makro.
W czwartek ok. godz. 10:40 za jedno euro inwestorzy płacili 3,8916 zł, a za dolara 2,9211 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3323.