Zdecydowany popyt na dolary, widoczny w ostatnich kilku dniach, jest moim zdaniem pozycjonowaniem się inwestorów pod zapowiedź Rezerwy Federalnej o końcu QE.

W ostatnich latach dolar był walutą finansującą inwestycje, teraz szybko traci ten status.

Szczególnie dużą aktywność inwestorów widać na parze dolar/jen (kurs USD/JPY osiągnął poziom 101,97 – najwyższy od 2008 roku), ale należy podkreślić, że dolar zyskuje do wszystkich głównych walut świata. Również wobec walut rynków wschodzących.

To właśnie popyt na USD//PLN stoi za osłabieniem złotego w ostatnich dniach. Kurs EUR/PLN osiągnął we wtorek poziom 4,1700, podczas gdy USD/PLN 3,2150. Kurs USD/PLN zatrzymał się więc blisko istotnego poziomu oporu, którego pokonanie otwiera drogę do 3,2800.

Ten tydzień jest bardzo bogaty w wydarzenia ekonomiczne, więc może się dziać jeszcze wiele. Wydaje się jednak, że tworzymy bazę do dłuższego trendu umocnienia amerykańskiego dolara, nie tylko na rynku globalnym, ale również wobec złotego.