Od samego rana rentowności obligacji spadały i na koniec dnia były niższe o kilka punktów bazowych niż rano. W porównaniu z początkiem grudnia krajowa 10-latka wyceniana była stopą już o 30 punktów bazowych niższą. Obroty na rynku MTS Poland przekroczyły w środę 1 mld złotych, a największa aktywność inwestorów dotyczyła właśnie papierów o najdłuższych terminach zapadalności. Mimo że w ostatnich tygodniach rosła wiara, iż w grudniu Fed zdecyduje się rozpocząć zmniejszanie skali skupu aktywów, inwestorzy zamykają krótkie pozycje. Wobec ciągle niskiej inflacji lepsze dane z rynku pracy, które spływały do inwestorów w ostatnich tygodniach, mogą być zbyt słabym argumentem za rozpoczęciem taperingu. Amerykańska 30-latka późnym popołudniem polskiego czasu wyceniana była stopą 3,90 proc., a więc blisko najwyższych od dwóch lat poziomów. Fed zapewne nie pozostanie obojętny na rosnący koszt amerykańskich hipotek i gdyby zdecydował się sygnalizować, że początek zmniejszania skali skupu jest blisko, zapewne stanie w obronie rentowności papierów o najdłuższych zapadalnościach. Kurs EUR/PLN pozostawał wczoraj poniżej średnioterminowej linii trendu wzrostowego rysowanej od połowy października (4,1820). Handel odbywał się jednak ciągle powyżej jesiennych dołków (4,1605).