S&P tnie włoski rating, Grecy nadal rozmawiają
Na rynku w temacie Europy mamy atmosferę oczekiwania, przede wszystkim na to, czy Grecja otrzyma kolejną transzę pomocy. We wtorek rano ciągle jest to niewiadomą. Na rynek spłynęły jednak inne informacje:
- wczorajsza telekonferencja greckiego ministra finansów i szefów misji MFW/EU/EBC była produktywna – podało greckie ministerstwo finansów, zaś rozmowy będą kontynuowane dziś wieczorem; być może Grecy dostali „pracę domową" i muszą przygotować szacunki wpływu nowych rozwiązań, o których wczoraj dyskutowano? Dowiemy się tego być może dziś w nocy, ale fakt, iż rozmowy trwają, daje szanse na osiągnięcie porozumienia
- agencja S&P obniżyła włoski rating z A+ do A. O możliwej obniżce włoskiego ratingu sporo pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, ale mowa była o agencji Moody's, która utrzymuje najwyższy rating (Aa2). Tymczasem na obniżkę zdecydowała się S&P, której dotychczasowy rating i tak był najniższy. Agencja nie wierzy, iż włoski rząd faktycznie wprowadzi oszczędności w skali 60 mld EUR i właśnie słabość obozu rządzącego w połączeniu z pogarszającą się sytuacją makroekonomiczną cytuje jako podstawowy powód obniżki
- na rynku pojawiły się plotki, iż chiński bank wstrzymał operacje swapowe z kilkoma bankami europejskimi – trudno ocenić na ten moment faktyczne znaczenie tego ruchu, jednak gdyby sprawy z Grecją potoczyły się w niepożądanym kierunku, tego typu impulsy mogłyby dodatkowo zwiększyć niepewność
Przyspieszają spadki cen surowców
W poniedziałek znaczące straty odnotowaliśmy na rynkach surowców. Nie powinno to dziwić – na potencjał spadkowy na tych rynkach wskazywaliśmy wielokrotnie ze względu na pogarszające się perspektywy ekonomiczne oraz potencjał spadkowy pary EURUSD. Do tej pory rynki surowców, również przemysłowych, radziły sobie jednak zadziwiająco dobrze. Sytuacja ta poniekąd przypomina rok 2008, kiedy wyraźniej już przecenie na rynkach akcji początkowo towarzyszyły wzrosty cen surowców. Wczoraj wyraźnie spadły ceny ropy i miedzi, a możliwa kontynuacja umocnienia dolara może przełożyć się na dalsze spadki cen surowców. Szczególnie na rynku miedzi sytuacja byków robi się coraz mniej ciekawa. Cena znalazła się poniżej lokalnych dołków w okolicy 8500 tys. USD (z maja i sierpnia) i zbliża się do kluczo wych wsparć na poziomach 7980 i 8155 USD. Jeśli zostaną one pokonane rynek da sygnał do znacznie głębszej przeceny.