Zrealizował się zatem opisywany w miniony piątek scenariusz podający w wątpliwość wielkość premii za ryzyko, której żądali inwestorzy kupujący polski dług jako alternatywę bezpiecznych obligacji niemieckich. Na zamknięciu wczorajszej sesji premia ta wynosiła już „tylko" 390 punktów i taki poziom wydaje się zbieżny z wyceną dostępną na rynku kontraktów CDS. Zmniejszeniu premii sprzyjały niewątpliwie ostatnie operacje BGK, w tym wczorajsza. W jej wyniku złoty umocnił się po południu o około 1 proc. wobec euro i dolara. Kurs EUR/PLN ciągle jednak nie spada poniżej wsparcia wyrysowanego w strefie 4,4, więc prawdopodobne staje się testowanie w przyszłym tygodniu ostatnich szczytów (4,5130). Niepokój budzi też sytuacja pary EUR/USD. Wspólnej walucie wyraźnie brakuje sił, by zdecydowanie pokonać opór na poziomie dołka z 12 września wyrysowany tuż po przebiciu 200-dniowej średniej kroczącej. Po jej pokonaniu w sierpniu 2008 r. i styczniu 2010 r. kurs EUR/USD spadał średnio o 17 proc.