Należy ją interpretować jako pokaz determinacji NBP i sygnał dla rynku, że kurs EUR/PLN powinien być niżej niż 4,40. Tak więc to już nie jest tylko wprowadzanie niepewności wśród krótkoterminowych inwestorów grających przeciw złotemu.
To próba umocnienia złotego. Oczywiście zawsze takie interwencje będą podnosiły wiele innych wątków, których wolę nie rozwijać. Trudno nie zauważyć np. zbieżności czasu interwencji oraz terminu wyborów. W poniedziałek kurs EUR/PLN kończył dzień na 4,3860, czyli blisko dziennego minimum, i złoty zachowywał się zdecydowanie mocniej niż inne waluty w regionie. Istotne wsparcie dla EUR/PLN jest na poziomie 4,36. Dopiero spadek poniżej byłby sygnałem zmiany krótkoterminowego trendu na spadkowy.