Nie było euforii, bo pakiet wliczony został w ceny już wcześniej. I choć rynki odetchnęły (można wyobrazić sobie, że w przypadku braku zgody eurogrupy mielibyśmy wybuch paniki), to jednak obawy o to, czy 130 mld euro wystarczy, by Grecja nie ogłosiła bankructwa w przyszłości, jak również wątpliwości, czy uda się rządowi w Atenach wdrożyć zapowiedziane cięcia i reformy, pozostały i skłaniały do refleksji. Efektem było osłabienie euro wobec dolara (spadek kursu EUR/USD w okolice 1,32) oraz osłabienie złotego wobec euro i dolara (wzrost EUR/PLN powyżej 4,18 i USD/PLN powyżej 3,16). Ponieważ groźba niewypłacalności Grecji w marcu znikła, na rynkach finansowych powinna zagościć w najbliższych dniach stabilizacja. Kolejnym ważnym wydarzeniem, które wpłynie na rynkowe nastroje, będzie druga operacja płynnościowa EBC zaplanowana na 29 lutego.