Jednocześnie pozostaje on stabilny wobec euro, w oczekiwaniu na publikowane dziś dane makroekonomiczne z Polski i USA, a także na wieczorne wyniki posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC).
O godzinie 13:05 kurs USD/PLN testował poziom 3,1377 zł, wobec 3,1211 zł w poniedziałek na zamknięciu. Wzrost notowań jest pochodną umocnienia dolara na rynkach globalnych, co ma swe źródła w malejących szansach na dalsze luzowanie polityki pieniężnej w USA i coraz większych nadziejach, podsycanych publikacjami makroekonomicznymi, że amerykańska gospodarka powoli wychodzi na prostą. Ostatnim raportem, który podgrzał te nadzieje, były opublikowane w piątek lutowe dane z rynku pracy. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 227 tys., po tym jak w styczniu wzrost ten sięgnął 284 tys. Luty był kolejnym miesiącem, gdy stworzono ponad 200 tys. miejsc pracy w USA.
W dniu dzisiejszym ponownie impulsy płynące z USA znajdą się w centrum uwagi rynków, mając pośredni wpływ na notowania złotego. O godzinie 13:30 zostaną opublikowane dane o sprzedaży detalicznej. W lutym oczekuje się jej wzrostu o 1% M/M. Wieczorem natomiast zostaną opublikowane wyniki posiedzenia FOMC.
Zloty będzie podążał nie tylko w ślad za zmieniającymi się nastrojami na rynkach globalnych, ale może też reagować na rodzime dane. O godzinie 14:00 GUS opublikuje lutowe dane o inflacji konsumenckiej (prognoza: 4,1% R/R), natomiast NBP styczniowe dane o rachunku obrotów bieżących (prognoza: -1 mld EUR). Dane musiałyby jednak mocno się różnić od prognoz, żeby istotnie zaważyć na notowaniach polskiej waluty.
Obserwowane wahania USD/PLN i EUR/PLN nie wpływają na sytuację techniczną na wykresach dziennych obu par. Od ponad miesiąca kursy poruszają się w kanałach spadkowych. W przypadku dolara dolne ograniczenie kanału tworzy wsparcie na poziomie 3 zł, a górne opór na 3,18 zł. Dla euro analogicznym wsparciem jest poziom 4,06 zł, natomiast oporem 4,18 zł. Skala aprecjacji, jakiej w ostatnich miesiącach doświadczył złoty sprawia, że rośnie ryzyko większej korekty jego notowań. Jednak póki co, nie ma jeszcze mocnych sygnałów technicznych, które tą korektę mogłyby zapowiadać.