Nastroje dźwignią handlu

Poprawa nastrojów na europejskich parkietach będąca pochodną spadku awersji do ryzyka zwiększa prawdopodobieństwo większego odreagowania na rynku eurodolara.

Aktualizacja: 15.02.2017 06:48 Publikacja: 20.02.2013 06:54

Impulsem do wzrostu okazał się najnowszy odczyt wyprzedzającego wskaźnika nastroju Instytutu ZEW, który mocno podwyższył poprzeczkę dla następnych publikacji w dalszej części tygodnia(czwartkowy odczyt wskaźnika PMI oraz piątkowa publikacja indeksu Instytutu Ifo).

Z kolei dziś nastroje na rynku będą kształtować publikacje dotyczące inflacji CPI dla Niemiec(godz. 8) oraz odczyty ze Stanów(godz.14.30: Pozwolenia na budowę nowych domów, Rozpoczęte budowy domów). Natomiast wieczorem o godz. 20 zostaną opublikowane zapiski z posiedzenia Fedu w styczniu br.

Tymczasem w ciągu ostatniej sesji motorem do wzrostu giełdowych wskaźników okazała się publikacja indeksu nastroju ZEW, który wyraźnie skoczył w górę plasując się na najwyższym poziomie od kwietnia 2010r. Licznik wskazał 48,2 pkt., natomiast prognozy ekonomistów zakładały poziom 35 pkt. Jest to bardzo miłe zaskoczenie, co przełożyło się pozytywnie na wycenę akcji notowanych na głównych europejskich parkietach. Tym tropem poszły również notowania eurodolara, które na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu godzin handlu zanotowany nowe maksima. Poprawa nastroju zauważalna była również w przypadku złotego, który umocnił się w stosunku do dolara oraz euro.

Na wartość krajowej waluty miała również publikacja dotycząca produkcji przemysłowej za styczeń w Polsce, która wzrosła o 0,3%. Odczyt okazał się pozytywną niespodzianką, bowiem rynkowy konsensus znajdował się na poziomie -3,2%. Poprawa wskazań makroekonomicznych wynika m.in. z większej liczby dni roboczych w styczniu. Natomiast, gdy zagłębimy się w poszczególne składowe odpowiedzialne na wynik to możemy wyróżnić wzrost produkcji węgla, papieru. W dalszym ciągu natomiast utrzymuje się niekorzystna tendencja spadku produkcji komputerów, wyrobów elektrotechnicznych oraz optycznym. W rezultacie, dane GUS wspierają jastrzębie skrzydło RPP, które może zdecydować się na przerwę cyklu obniżek stóp procentowych(strategia „wait and see" ze względu na projekcję inflacji oraz PKB w marcu) lub ewentualnie może skłonić się zachowawczej postawy, której celem będzie obniżka stóp o 25 punktów bazowych w lutym sprowadzając główną stopę procentową do poziomu 3,5%. Z publikacji płynie jeszcze jeden wniosek. Obserwowane odbicie produkcji przemysłowej w styczniu sugeruje, że dno gospodarcze jest już prawdopodobnie za nami, co oznacza, że apogeum spowolnienia gospodarczego miało miejsce na przełomie czwartego kwartału 2012r. i pierwszego kwartału br. Tym samym w najbliższych miesiącach można spodziewać się stabilizacji produkcji przemysłowej z możliwym niewielkim odchyleniem na in plus/in minus.

EUR/USD Na wykresie 1-godzinnym, kurs eurodolara przełamał już linię trendu spadkowego, co oznacza, że popyt w najbliższych godzinach handlu powinien bardziej śmiało przystąpić do ataku w celu sforsowania kolejnych barier ograniczających wzrost notowań. Pierwszy opór zlokalizowany jest w rejonie 1,3390. Przełamanie tego poziomu otworzy bykom drogę w rejon 1,3450-1,35. W przeciwnym wypadku możliwy jest ruch boczny w przedziale 1,33-1,3390.

GBP/USD Pojawiające się w trakcie sesji plotki o możliwym cięciu ratingu dla Wielkiej Brytanii przez agencję S&P wywołało kolejną falę wyprzedaży brytyjskiej waluty, mimo, że po południu ta informacja została zdementowana. W rezultacie, kształtująca się na rynku fala spadkowa uległa wydłużeniu. Ten czynnik będzie prawdopodobnie jeszcze „odstraszał" byki, dlatego test 1,5430 jest możliwy. Niemniej w dłuższym horyzoncie, oczekiwana jest korekta wzrostowa z docelowym zasięgiem do 1,5630.

USD/PLN Inwestorzy na polskim rynku walutowym dyskontują scenariusz ożywienia gospodarczego nad Wisłą. Dowodem potwierdzającym taką tezę jest umacniający się złoty w relacji do dolara. Ta tendencja ma szansą na kontynuację w trakcie dzisiejszej sesji. Celem niedźwiedzi powinien być poziom 3,08.

USD/CHF Kolejny dzień z rzędu mamy do czynienia z konsolidacją notowań USD/CHF. Kurs pary walutowej oscyluje w przedziale 0,92-0,9250. Górna bariera(0,9250) stanowi jednocześnie 61,8 proc. zniesienia fali spadkowej z genezą w styczniu br. Obecnie obowiązują dwa warianty. Pierwszy z nich, bardziej prawdopodobny zakłada przełamanie 0,92 i spadek kursu w rejon do 0,9160. Realizacja drugiego scenariusza uzależniona jest od tego, czy 0,9250 zostanie sforsowany. Jeśli ten poziom zostanie przełamany to test 0,9390 będzie możliwy.

Krzysztof Wańczyk Analityk walutowy

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?