Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2080 PLN za euro, 3,1629 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,4182 PLN wobec franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu nieznacznie spadły w przypadku obligacji 10-letnich i wynoszą aktualnie 4,191%.
Ostatnie godziny handlu na złotym mijają pod znakiem niskiej aktywności rynku i stabilizacji w okolicach 4,20 PLN za euro. Duże znaczenie ma tutaj fakt, iż notowania eurodolara w dalszym ciągu oscylują blisko 1,33 USD nie generując znaczącego sygnału do ruchu na walutach emerging markets. Co ciekawe brak było również mocniejszej reakcji na najniższy do 3,5 roku deficyt handlowy w USA, który sugeruje, iż opublikowane w zeszłym tygodniu lepsze dane dot. PKB za II kw. w USA dodatkowo zostaną zrewidowane jeszcze w górę. Teoretycznie wydarzenie to sprzyja realizacja scenariusza, choćby nieznacznego, ograniczenia QE przez FED już we wrześniu, a więc czynnika negatywnego dla złotego i pozostałych walut emerging markets. W praktyce wakacyjny rynek i brak impulsów ze strony eurodolara doprowadził jedynie do kontynuacji „technicznego ruchu" w kierunku wsparcia na 4,20 EUR/PLN.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest znaczących publikacji z rynku krajowego – poznamy jedynie stan aktywów rezerwowych NBP w lipcu. Większe znacznie może mieć aukcja MF, gdzie zaoferowane zostaną papiery o wartości 3-5 mld PLN. Dzisiejsza aukcja ma charakter warunkowy, a więc resort zdecydował się na jej przeprowadzenie z uwagi zgłoszenie „wysokiego" popytu ze strony instytucji na polskie papiery (komunikat MF). Z drugiej strony już po ogłoszeniu rewizji założeń budżetowych pojawiły się glosy, iż MF zdecyduje się na zorganizowanie aukcji warunkowych. Niemniej sama oferta powinna zakończyć się sukcesem oraz stanowić wsparcie dla rynku wtórnego oraz złotego. Dodatkowo z punktu widzenia złotego zwrócić należy uwagę na publikowane o godz. 12:00 dane z niemieckiej gospodarki (produkcja przemysłowa oczek. 0,3% m/m).
Z rynkowego punktu widzenia podejście w rejon wsparcia na 4,20 EUR/PLN powoduje, iż aktualnie bardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się odreagowanie w kierunku 4,25-4,26 EUR/PLN. Ruch ten tradycyjnie zależeć będzie jednak od zachowania eurodolara, który dość skutecznie utrzymuje ostatnie zwyżki pomimo spadkowej technicznej wymowy wykresu. Również koszyk BOSSA PLN oraz notowania USD/PLN znalazły się w kluczowych zakresach (odpowiednio 99 pkt. oraz 3,1570 USD/PLN), które wspierałyby scenariusz korekty ostatniego umocnienia, której dynamika może zostać dodatkowo zwiększona z uwagi na niską aktywność uczestników obrotu (płytki rynek).
Konrad Ryczko