Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1922 PLN za euro, 3,1309 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4065 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu pozostały stabilne i w przypadku obligacji 10-letnich wynoszą aktualnie 4,134%.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego przyniosło umocnienie polskiej waluty w ślad za wybiciem w kierunku 1,34 USD na rynku bazowym. Przekroczenie poziomu 4,20 EUR/PLN na stosunkowo płytkim rynku spowodowało, iż realizacja zleceń oczekujących doprowadziła do umocnienia polskiej waluty do 10-tygodniowych maksimów. Analogiczny scenariusz obserwowaliśmy m.in. na USD/PLN, gdzie impuls w godzinach 14:00-15:00 przyniósł skokowe umocnienie, które następnie przekształciło się w konsolidację nieopodal przebitych wsparć. Analogiczny scenariusz obserwowaliśmy m.in. na rynku forinta czy korony czeskiej co wskazuje, iż za podstawę tego ruchu traktować należy wydarzenia na rynku eurodolara. Przede wszystkim należy mieć jednak na uwadze, iż ruch ten odbił się przy niskiej aktywności rynku, co świadczyć może o jego potencjalnej nietrwałości. Przy braku lokalnych czynników w dalszym ciągu nastroje na złotym kreowane są przez zmiany na rynku bazowym. W przypadku zestawienia lokalnego zachowanie kursu z ostatnich tygodni wyraźnie jednak wskazuje, iż z uwagi na problemy polityczno-gospodarcze na Węgrzech i w Czechach inwestorzy premiują pozycje w złotym wobec analogicznych w forincie czy koronie czeskiej.
W trakcie dzisiejszej sesji z danych krajowych poznamy jedynie przeciętne wynagrodzenie w II kw. przygotowane przez GUS. Po porannych wskazaniach z Chin również globalny kalendarz makroekonomiczny nie przynosi znaczących odczytów fundamentalnych. Inwestorzy otrzymują więc dogodne otoczenie do pozycjonowania się pod przyszłotygodniowe wskazania z polskiej gospodarki (m.in. bilans płatniczy, inflacja czy wstępny odczyt PKB za II kw. w Polsce).
Z rynkowego punktu widzenia poranne względnie lepsze dane fundamentalne z Chin powodują, iż początek sesji w Europie przebiegać powinien w dobrych nastrojach. W szerszym ujęciu, kluczowe dla złotego notowania eurodolara, dotarły do okolic silnego oporu na 1,34 USD (m.in. szczyt z czerwca), który rodzi ryzyko mocniejszej korekty ostatnich wzrostów. Z punktu widzenia złotego przebicie istotnych zakresów technicznych (m.in. 4,20 na EUR/PLN) sugeruje, iż impuls ten mógłby zostać pogłębiony do okolic 4,15-4,16 PLN. Niska aktywność uczestników obrotu wskazuje jednak, że w przypadku korekty na rynku bazowym możliwy byłby szybki powrót powyżej 4,20 EUR/PLN doprowadzając do tzw. „fałszywego wybicia".
Konrad Ryczko