Czy to zwiększa szanse na obniżkę na w pierwszych dniach kwietnia? Nie do końca, gdyż ostatnie dane nie były aż tak złe. W efekcie równie realny jest termin majowy, co sprawia, że dzisiaj pary z AUD nie tracą, a nawet nieco odbijają. Zwyczajowo już najsłabszą walutą w ostatnich dniach pozostaje korona norweska – to efekt nadal spadających cen ropy – niemniej w tym wypadku, jak zaznaczaliśmy wczoraj po południu, są duże szanse na zmianę trendu w drugiej połowie tygodnia.
Wykres przebiegu stóp zwrotu par z AUD pokazuje, że liderami zwyżki są dzisiaj AUD/NOK, ale i też wysoko stoi AUD/GBP. To wynik słabości notowań funta – czyżby rynek nie liczył na wiele w kontekście publikowanych jutro minutek z ostatniego posiedzenia BOE. Niewykluczone – w ubiegłym tygodniu Mark Carney udowodnił, że można przytoczyć wiele argumentów za tym, aby odwlec w czasie podwyżkę stóp procentowych. Na funcie cieniem będzie kłaść się też perspektywa wyborów parlamentarnych na początku maja. Zwłaszcza, że sondaże nie dają wiele – laburzyści idą z konserwatystami łeb w łeb, a eurosceptyczny UKiP może być niedoszacowywany.
Wykres przebiegu stóp zwrotu par z AUD za ostatnie 24h, źródło: Stooq.pl
Wykres dzienny GBP/AUD
Powyższy wykres GBP/AUD zdaje się potwierdzać możliwy scenariusz spadkowy. Mocnym argumentem jest przebieg wskaźnika MACD, który złamał poziom równowagi. Ostatnie godziny potwierdziły znaczenie oporu w okolicach 1,9465, a prawdopodobieństwo wyraźnego złamania wsparcia 1,9305 bazującego jeszcze na dawnym szczycie z grudnia ub.r. jest duże. Reasumując istnieją szanse na realizację scenariusza spadkowego w okolice 1,8965 (linia trendu wzrostowego od dołka z września ub.r.), a w każdym razie testowania szerokiej strefy wsparcia 1,9000-1,9182 opartej o szczyty ze stycznia ub.r.