Biorąc pod uwagę silną aprecjację dolara z poprzedniego tygodnia, może otworzyć to drogę to korekcyjnego odbicia przecenionego euro i funta. Dziś rano EUR/USD próbuje powrócić ponad 1,06, a GBP/USD broni 1,46. Uważamy jednak, że w obu przypadkach tendencje spadkowe zostaną utrzymane. Po słabych danych o bilansie płatniczym Chin o około 1 proc. przeceniane są AUD oraz NZD. W kolejnych dniach warto zwrócić uwagę na dane z USA, które prawdopodobnie dadzą impuls do powrotu do umocnienia dolara. Serię istotnych publikacji otworzy jutro sprzedaż detaliczna. W środę okaże się, czy waluty surowcowe otrzymają kolejny cios. Wiele wskazuje, że osiągnięcie przez Państwo Środka 7 – proc. dynamiki PKB w tym roku okaże się niemożliwe. Dane o tempie wzrostu w I kwartale będą w tym kontekście bardzo istotne. Na nadchodzącym posiedzeniu ECB uwaga może zogniskować się na Grecji – perspektywy polityki monetarnej są jasne, a Mario Draghi nie da się wciągnąć w polemiki dotyczące modyfikacji programu skupu aktywów. Złoty na początku tygodnia minimalnie zyskuje na wartości. EUR/PLN jest przy 4,0150, a USD/PLN 3,79. Nie widzimy znacznego pola do kontynuacji umocnienia, a impulsem do osłabienia może stać się zaniepokojenie RPP aprecjacją waluty. Celem potencjalnej korekty w notowaniach EUR/PLN są okolice 4,08. W przestrzeni emerging markets najwrażliwszy na umocnienie dolara pod wpływem danych potwierdzających wyjście gospodarki USA spod wpływu zimy okaże się zapewne południowoafrykański rand, dziś najsłabsza z walut EMEA. Kurs USD/ZAR pokonując 12,00 otworzył sobie drogę do 12,25.
Sporządził:
Bartosz Sawicki
Kierownik Departamentu Analiz
DM TMS Brokers