Aktualnie kurs EURUSD przekroczył poziom 1,13 i przynajmniej tymczasowo oddalił się od parytetu, o którym jeszcze niedawno tak wiele się mówiło.
Dzisiaj sygnał do spadków na USD dała publikacja raportu ADP z rynku pracy w Stanach Zjednoczonych. Możemy tam przeczytać, iż w kwietniu w USA zatrudnienie w sektorze prywatnym wzrosło o 169 tysięcy wobec oczekiwanych przez rynek 200 tysięcy. Jest to istotna informacja, przed odczytem oficjalnego raportu biura BLS w piątek. Po ostatnim odczycie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym rynek zaczął poddawać w wątpliwość, iż FED może rozpocząć cykl zacieśniania polityki monetarnej już w czerwcu. W związku z tym jedynie silne odczyty, najlepiej wyższe od konsensusu, mogłyby przekonać uczestników rynków finansowych, iż czerwcowe posiedzenie nadal może przynieść zmianę polityki w USA.
Z istotnych danych w gospodarce amerykańskiej poznaliśmy również zmianę zapasów ropy. Po raz pierwszy od kilkunastu tygodniu zanotowany został spadek zapasów surowca, co wczoraj było sugerowane w danych agencji API. Takie dane powodują odbicie cen ropy, odmiana WTI kosztuje ponad 61 dolarów za baryłkę ropy. Wyższa cena ropy ma przełożenie na kurs walut krajów, które są największymi eksporterami surowca. W koszyku G10 najmocniej zyskuje korona norweska, dziś jest to już ponad 2%. Jutro dla NOK istotny czynnik ryzyka jakim jest spotkanie Banku Centralnego. Konsensus rynkowy przewiduje, iż Norges Bank pozostawi stopy na niezmienionym poziomie 1,25%. Jednakże nie jest to opinia jednomyślna i często można się spotkać z glosami nawołującymi o cięcie stóp o 25 punktów bazowych. Takie wydarzenia są o tyle możliwe, iż USDNOK podczas ostatniego spotkanie znajdował się powyżej 8,00 a teraz jest w okolicach 7,40. Prezes Norges Banku Olsen kilkukrotnie wspominał, iż zbyt silny kurs waluty lokalnej może wpłynąć negatywnie na perspektywy gospodarcze kraju.
W Polsce, Rada Polityki Pieniężnej zgodnie z oczekiwaniami zdecydowała się nie zmieniać stóp procentowych – główna stopa to aktualnie 1,50%. Podczas konferencji Prezes Marek Belka powiedział, iż RPP nie zamierza deklarować jak długo koszt pieniądza zostanie na aktualnym poziomie, jednakże w przypadku powolnego globalnego odbicia gospodarczego, stopy w naszym kraju mogą przez dłuższy czas znajdować się na niskich poziomach. Odnosząc się do aprecjacji złotego Belka stwierdził, iż Bank Centralny jest zadowolony z kursu PLN wobec głównych walut.
Po godzinie 17:20 dolar kosztował 3,5698 złotego, euro 4,-461 złotego, funt 5,4442 złotego, zaś frank 3,9006 złotego.