Przybyło obligacji w portfelach OFE. Głównie EBI i korporacyjnych

Na koniec 2022 r. otwarte fundusze emerytalne (OFE) i dobrowolne fundusze emerytalne (DFE) ulokowały łącznie 12,6 mld zł w dłużnych papierach pozaskarbowych, co oznaczało wzrost o 6,6 proc. w skali roku i o 12,5 proc. od końca 2020 r.

Publikacja: 29.01.2023 11:34

Przybyło obligacji w portfelach OFE. Głównie EBI i korporacyjnych

Foto: Adobestock

Jeszcze wyraźniej wzrost zaangażowania OFE w dług widać na tle całości aktywów. Na koniec 2022 r. było to 8,1 proc. wobec 6,6 proc. rok wcześniej, co oznacza zmianę o 22,7 proc. Niestety, jest to przede wszystkim efekt spadku wartości inwestycji w akcje, który wynikał z ubiegłorocznej przeceny na GPW. Nie można więc mówić o zwrocie w strategii realizowanej przez fundusze emerytalne – dług stanowi nadal tylko uzupełnienie portfeli, a wciąż są one przede wszystkim graczami na rynku akcji.

Warto odnotować, że DFE posiadały na koniec roku obligacje skarbowe za 745 mln zł. OFE nie wolno inwestować w papiery skarbowe, ale DFE ten zakaz nie obejmuje. I – jak widać – zarządzających ciągnie „na stare śmieci”.

Konserwatywny jak OFE

Widać to także po zmianie zaangażowania w obligacje Banku Gospodarstwa Krajowego, które wzrosło w ciągu roku o 375 mln zł (20,6 proc.), do 2,2 mld zł. OFE mogą inwestować w obligacje BGK i choć nie są to papiery skarbowe, są objęte gwarancjami Skarbu Państwa. Przy czym warto podkreślić, że 85 proc. tych lokat to obligacje o oprocentowaniu zmiennym, opartym na WIBOR, i wygasające w większości w 2023 r. – OFE nie podjęły więc ryzyka stopy procentowej nawet wówczas, kiedy takie działanie wydawałoby się usprawiedliwione okolicznościami (papiery o stałym oprocentowaniu mocno zyskują od jesieni ub.r.).

Dla odmiany zaangażowanie funduszy emerytalnych w listy zastawne spadło o 507 mln zł (o 19,3 proc.), do 2,1 mld zł, choć listy zastawne znakomicie wpasowują się w profil konserwatywnego inwestora, jaki OFE prezentują na rynku obligacji. Nie chodzi jednak o zmianę strategii, ale o brak dostępnych emisji. Jak się okazuje, OFE są zbyt małymi graczami, by banki hipoteczne pomyślały o emisjach adresowanych specjalnie do funduszy emerytalnych, a innych kupujących na rynku nie było. Inna sprawa, że w kontekście ostro rosnących stóp procentowych i spadającej zdolności kredytowej zabezpieczenia listów zastawnych (są nimi aktywne kredyty hipoteczne) wymagają być może nowego spojrzenia i wyceny. Nie był to więc rok sprzyjający tego rodzaju emisjom i trudno powiedzieć, co przyniesie kolejny. Skoro banki przebudowują portfele hipoteczne w kierunku stałego oprocentowania, być może inwestorzy otrzymają możliwość inwestycji w listy zastawne o stałym oprocentowaniu.

Najmocniej, bo o 1128 mln zł (czyli o ponad miliard, wzrost o 83,7 proc.), do 2,5 mld zł, wzrosło zaangażowanie OFE w obligacje komunalne plus EBI (papiery Europejskiego Banku Inwestycyjnego notowane są na Catalyst razem z komunalnymi, stąd ta nieco dziwaczna kategoria) i jak czytelnicy zapewne się domyślają, OFE angażowały się głównie w papiery EBI, na które przypadło 2,3 mld zł w tej kategorii. Możemy się domyślać, że ocena inwestycji w obligacje komunalne mogła ulec zmianie – w następstwie Polskiego Ładu finanse samorządowe znacząco ucierpiały i stały się przedmiotem targów i nacisków politycznych, co oczywiście nie odpowiada inwestorom o konserwatywnym nastawieniu.

W górę o 40 proc.

Zaangażowanie OFE w obligacje korporacyjne spadło w ub.r. o 209 mln zł (o 3,5 proc.), do 5,8 mld zł i w tym wypadku można mówić o narastającej niechęci zarządzających do tego typu długu. Na koniec 2022 r. obligacje korporacyjne zajmowały 46,2 proc. portfeli dłużnych OFE wobec 51 proc. rok wcześniej i 53,6 proc. przed dwoma laty. W dwa lata udział spadł więc o prawie 14 proc., co wygląda na celowe działanie. Jednak są też i sygnały świadczące o czymś przeciwnym.

Jeśli wyjmiemy z puli obligacji korporacyjnych obligacje PZU, banków i ich spółek zależnych (faktoring, leasing), na papiery przedsiębiorstw niefinansowych przypadnie 2,4 mld zł i to jest ta dobra wiadomość. Okazuje się bowiem, że jest to wartość o 40 proc. wyższa niż rok wcześniej – zatem OFE dokupowały obligacji firm w najtrudniejszym dla segmentu roku (brak innych kupujących inwestorów instytucjonalnych).

Czytaj więcej

OFE wyciągają lekcje z historii

W minionym roku fundusze emerytalne najchętniej zwiększały zaangażowanie w obligacje Orlenu (+157 mln zł), Kruka (+82 mln zł), a także Echo Investment (+80 mln zł). Nie szczędziły też grosza na dług Dom Development (+70 mln zł), Enei (+68 mln zł) czy PGE (+56 mln zł). Najmocniej spadło zaś zaangażowanie w obligacje CCC (-14 mln zł), co jednak wiązać się mogło po prostu z mocną przeceną tych papierów. Wyraźne zmalała też wartość obligacji Ronsona w portfelach OFE (-10 mln zł), co z kolei wynikało z majowego wykupu. Po emisjach refinansujących o około 5 mln zł spadła też wartość inwestycji w dług Ghelamco i Kredyt Inkaso.

Większe otwarcie OFE na dług korporacyjny to generalnie dobra wiadomość dla tego segmentu rynku, ale też oferujący nie powinni robić sobie zbyt wielkich nadziei. Po wyjęciu obligacji spółek z udziałem Skarbu Państwa (PKN, KGHM, energetyka), na pozostałe obligacje przypadło nieco ponad 1,5 mld zł. W praktyce wszystkie OFE łącznie są dla rynku tym, czym solidnych rozmiarów jeden fundusz obligacji korporacyjnych. To zbyt mało na game changera.

Obligacje
Trend kompresji marż
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Obligacje
Z papierów długoterminowych jest jeszcze sporo do wyciągnięcia
Obligacje
Częściowy wzrost zadłużenia dużych deweloperów z Catalyst
Obligacje
MF uprzedza ruch RPP i tnie oprocentowanie obligacji skarbowych
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Obligacje
Obligacje mogą zyskiwać
Obligacje
Rynek korporacyjny może się jeszcze rozkręcić