Powodem tak nagłego skoku zainteresowania akcjami Biomedu mogła być informacja, że prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych wydał decyzję w sprawie leku na koronawirusa, nad którym spółka pracuje.
Prezes zgodził się na prowadzenie przez samodzielny publiczny szpital kliniczny nr 1 w Lublinie niekomercyjnego badania klinicznego. Sprawdzi ono skuteczność i bezpieczeństwo immunoglobulin, którą Biomed dostarcza. Spółka, szpital i Instytut Hematologii i Transfuzjologii zawiązały w tym roku konsorcjum, którego celem jest właśnie badanie nad lekiem. Badanie kliniczne wraz z pacjentami mają rozpocząć się jeszcze w tym kwartale. Jeśli leczenie okaże się skuteczne i uda się ustalić optymalną dawkę, wówczas immunoglobulina będzie mogła ubiegać się o rejestrację, która pozwoli na jej sprzedaż.
Choć minęła dopiero połowa tygodnia, w spółce dzieje się naprawdę sporo. Informację o zgodzie poprzedziła poniedziałkowa decyzja prezesa, Marcina Piróga, o odejściu ze swojego stanowiska. W oświadczeniu wyjaśniał, że powodem są różnice w rozwoju firmy między nim a zarządem. Obecnie p.o. prezesa jest dotychczasowy wiceprezes Biomedu, Piotr Fic.