Na razie niski koszt konwersji hipotek walutowych

Wygląda na to, że na razie banki nie stracą dużo na konwersji, ale sytuację mogą zmienić zalecenia nadzoru.

Publikacja: 13.06.2017 08:12

Na razie niski koszt konwersji hipotek walutowych

Foto: Bloomberg

Banki z oporem zabierają się do dobrowolnego przewalutowania hipotek walutowych. Oferty klientom przedstawili m.in. PKO BP i mBank, wcześniej z klientami zaczął się też dogadywać Getin Noble Bank. Ale to działanie na niewielką skalę.

Na razie nieduży koszt

Ile to będzie banki kosztować? PKO BP zapowiadał, że zaoferuje konwersję klientom stanowiącym 10 proc. portfela. Wpływ na koszt będzie mieć też kurs, po jakim doszłoby do przewalutowania, i konstrukcja oferty – celem jest, aby rata po konwersji nie była wyższa przy zachowaniu okresu spłaty kredytu. – Pilotażowa oferta PKO BP wskazuje, że z grupy, której złożono ofertę, tylko co trzeci klient był zainteresowany przewalutowaniem. Gdyby więc przełożyć parametry grupy kontrolnej na cały sektor, to koszt konwersji zaoferowanej 10 proc. klientów, z których zgodziłby się co trzeci oraz przy 20-proc. redukcji takiego długu zamknąłby się kwotą około 0,8 mld zł. Nie byłby to zatem wysoki koszt i raczej nie wpływałby negatywnie na wyceny banków, choć należy pamiętać jeszcze o możliwych kosztach związanych ze zwrotem spreadów – ocenia Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ. Dla porównania zysk netto sektora bankowego w tym roku może sięgnąć 13–14 mld zł.

Foto: GG Parkiet

– Koszty sektora bankowego z powodu dobrowolnego przewalutowania na razie zapowiadają się na raczej niskie. Kurs franka spada, więc sytuacja klientów się poprawia i mniejsza część z nich potrzebuje pomocy. Dodatkowo ryzyko kosztownego dla banków rozwiązania regulacyjnego maleje, co sprawia, że banki są mniej zmotywowane do proponowania kosztownych dla nich przewalutowań – mówi Kamil Stolarski, analityk Haitong Banku. Kurs CHF/PLN od początku roku spadł o 6 proc., poza tym przewalutowując kredyt na złotowy klienci narażają się na oczekiwany wzrost stóp procentowych w Polsce.

– Presja polityczna wywierana na banki zmalała. Obóz rządzący zdaje się teraz mówić jednym głosem w sprawie kredytów frankowych i ryzyko regulacyjne dla banków z tego tytułu maleje. Rynek giełdowy jest już mniej wrażliwy na doniesienia w tych sprawach, ale gdyby na przykład pojawił się komunikat, że rząd wycofuje się z ustawy spreadowej, byłaby to informacja mogąca mieć pozytywny wpływ na notowania banków – dodaje Stolarski.

KSF zmieni zasady gry?

Sprawy mogą się jednak dla banków skomplikować, kiedy wejdą w życie zalecenia Komitetu Stabilności Finansowej. To rozwiązania, które mają przymusić banki do konwersji. Chodzi m.in. o podniesienie wagi ryzyka na hipoteki walutowe do 150 ze 100 proc. (ma wejść w życie pod koniec roku), wydzielenie w Funduszu Wsparcia Kredytobiorców subfunduszu na pokrycie kosztów przewalutowania (trwają prace nad ustawą), zmianę metodyki BION, która umożliwi nakładanie dodatkowych buforów kapitałowych na banki (od IV kwartału tego roku) i wydanie rekomendacji przez KNF w sprawie dobrych praktyk przy restrukturyzacji portfela frankowego.

Zdaniem analityków może to skłonić banki do większej konwersji, a to oznaczałoby wyższe koszty. – Szczególnie bolesna dla banków może być wysoka waga ryzyka dla kredytów walutowych. Pytanie, jaka będzie skala przewalutowania, bo oferta skierowana będzie tylko do klientów w najtrudniejszej sytuacji, a to z kolei pozytywnie wpłynie na jakość portfela i koszt jego ryzyka. Jednak w każdym banku wiązałoby się to z mniejszym lub większym odpisem. Kluczowe jest to, jak zareagują klienci i ilu z nich się zgodzi, bo część z nich czeka na rozwiązania proponowane wcześniej przez polityków, znacznie korzystniejsze, ale mało realne, bo bardzo kosztowne, i może nie zdecydować się na konwersję na warunkach obecnie proponowanych przez banki, które są mniej atrakcyjne – zauważa Sobolewski.

– Diabeł tkwi w szczegółach, musimy poczekać na ostateczne wytyczne i wydanie przez KNF dobrych praktyk dotyczących przewalutowania. Ale potencjalnie rozwiązania te mogą stanowić dużą motywację dla banków do konwersji większej liczby kredytów. Wpływ na to mogą mieć także ewentualne niekorzystne dla banków prawomocne wyroki sądowe w sprawach frankowych – dodaje Stolarski.

Kredyty i pożyczki
Czy TSUE zmieni rozliczanie frankowiczów z bankami? Zapadł przełomowy wyrok
Kredyty i pożyczki
Kredyty gotówkowe idą jak woda. Polacy czują, że stać ich na więcej
Kredyty i pożyczki
Rynek kredytów mieszkaniowych na nieco wyższych obrotach. Dane BIK o popycie
Kredyty i pożyczki
WIBOR leci w dół. O ile mogą spaść raty kredytów mieszkaniowych?
Kredyty i pożyczki
Mocny spadek WIBOR-u
Kredyty i pożyczki
Kolejne zmiany w programie dopłat do kredytów „Pierwsze klucze”