Reklama

Przed zamknięciem

Publikacja: 17.10.2007 15:59

Dziś powiększona została skala przeceny rozpoczętej jeszcze w

poniedziałek, a w pełni rozwiniętej na wczorajszej sesji. Mamy dziś

wyznaczony nowy dołek tej przeceny. Jej skala nie jest na razie

niepokojąca. Patrząc na wykres cen z nieco większej perspektywy nie można

odnieść wrażenia, że rynek rozpoczął właśnie wielką falę spadków. Przecena

Reklama
Reklama

nie jest duża, co z jednej strony pozwala przyjąć, że popyt ma nadal

przewagę, ale z drugiej sprzyja temu, by nie wykluczać możliwości jej

powiększenia.

Notowania rozpoczęliśmy wzrostem cen. Pomogły plusy na amerykańskich

kontraktach po publikacji wyników kilku ważnych spółek, jak choćby Yahoo,

czy Intel. Zwyżka cen kontraktów w USA była wprawdzie niewielka i

Reklama
Reklama

właściwie jedynie zniwelowała równie niewielki wcześniejszy spadek cen

akcji w ramach regularnych notowań we wtorek, to jednak wzbudziła

nadzieję, że wyniki spółek w ogóle będą lepsze. Nikt już nie zwracał uwagi

na to, że kilka godzin wcześniej część zarządów sugerowała, że słabsze

wyniki w III kw. nie zostaną poprawione diametralnie w kolejnych. Owszem,

można oczekiwać na wyższe zyski, ale wpływ problemów na rynku długu będzie

Reklama
Reklama

jeszcze odczuwalny.

Warto się zastanowić na tym, czego faktycznie należy oczekiwać w

przyszłych kwartałach. Z jednej strony mamy głosy o konieczności kolejnego

obniżenia stóp procentowych w USA, by zniwelować negatywne skutki

załamania na rynku długu, a z drugiej optymistyczne oczekiwania szybkiej

Reklama
Reklama

poprawy wyników spółek. Te oczekiwania trzymają poziomy cen akcji na

bardzo wysokim poziomie. Indeks średniej przemysłowej, czy pięćsetki S&P

jeszcze kilka dni temu biły swoje rekordy. W którym miejscu rynek

dyskontuje problemy zmuszające Fed do dalszego luzowania polityki

pieniężnej? Jeśli jest tak źle, to czemu jest tak dobrze? Kto tu ma racje?

Reklama
Reklama

Powoli prognozy co do dalszych ruchów FOMC "jastrzębieją". Rynek wycenia

prawdopodobieństwo kolejnej obniżki na coraz niższym poziomie. Wygląda na

to, że strach miał wielkie oczy. Sytuacja nie jest aż tak tragiczna, jak

ją wcześniej przedstawiano. Pozostaje sobie zadać pytanie, skoro nie jest

tak źle, to co będzie w kolejnych kwartałach z inflacją po ostatniej

Reklama
Reklama

obniżce stóp? Czy zamiast oczekiwać kolejnej obniżki nie trzeba się

zastanowić nad scenariuszem powrotu do polityki bardziej restrykcyjnej?

Komentarze
Co dalej z hashrate bitcoina?
Komentarze
Ulga na Wall Street, presja na USD
Komentarze
Kierunek jest jeden
Komentarze
Zmienny kupon liczony inaczej
Komentarze
Bitcoin przegrywa z AI
Komentarze
Trump znów kocha Xi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama