Ceny po słabym odbiciu wracają w okolice minimów sesji. W przypadku

indeksu mamy już nawet nowe minimum. Kontraktom brakuje kilku punktów. Na

razie sytuacja nie wygląda obiecująco i trudno doszukiwać się sygnałów

powrotu do wzrostu i ponownego zbliżenia do szczytów hossy. To jest

możliwe, ale chyba jeszcze nie teraz. Z 62-63