Komentarz poranny

Publikacja: 19.10.2007 08:50

Jedyna nadzieja w naszych graczach. Wczorajsza sesja w USA nie będzie dla

nas wielkim impulsem. Na pewną reakcją można liczyć po przecenie w

Japonii, choć tu czynnikiem wspomagającym będzie wzrost cen w Szanghaju.

Zaczniemy więc prawdopodobnie w okolicy wczorajszego zamknięcia, lub nieco

poniżej. Reszta to już tylko my. Dziś nie ma żadnych publikacji danych

makro, które miałyby szansę ruszyć cenami w Polsce. Z tego względu musi

zdać się na własne siły. Zwykle w takich wypadkach oczekiwania się bardzo

ostrożne.

Skoro brak danych to sesja powinna być raczej spokojna. Kto wie, może i

będzie. Są jednak inne czynniki, które pozwalają dopuścić myśl, że jednak

dziś nudno nie będzie. Po pierwsze, mamy piątek, a więc być może komuś

przyjdzie ochota ustawianie zamknięcia tygodnia. Inna sprawa, że nie

wszyscy mają ochotę na pozostanie na rynku w czasie weekendu. Ruch cen nie

musi być wiec znowu taki mały. To są argumenty natury ogólnej - mogą

dotyczyć każdego piątku. Mamy też argument typowo lokalny, dotyczący tylko

tego dnia, a jest nim wczorajsza przecena. Skala spadku byłą znaczna i być

może będzie miała dziś jakiś konsekwencje. Końcówka wczorajszych notowań

sugeruje, że strona popytowa ma zamiar powalczyć. Wczoraj jej to nie

wyszło, ale kto wie, co się stanie dziś? Jesteśmy nadal nad wsparciami.

Nad wsparciami, ale także w czasie przewagi popytu. Zauważmy na to, że

obecnie znajdujemy się w kilkutygodniowym kanale wzrostowym. Jego

znaczenie jest ograniczone, ale sam fakt jego istnienia nie pozwala na

zbyt szybkie przyznanie przewagi podaży. Kanał ten potwierdza także tezę,

że kluczowym jest obecnie wsparcie w okolicy 3580 pkt. Tam znajduje się

dołek, którego pokonanie będzie potwierdzeniem wcześniejszego wyjścia poza

obszar kanału. Samo wyjście z kanału może okazać się pułapką, stąd

asekuracja wspomnianym dołkiem. Napisałem, że kanał ma ograniczone

znaczenie, gdyż faktycznie jest on częścią kilkumiesięcznej konsolidacji.

Tym samym ma on znaczenie jako ruch w jej ramach. Nie wydaje się w tej

chwili, by można było uznać, że jest to kanał będący częścią hossy, a

wyjście z niego będzie sygnałem jej zakończenia. Nie należy takiej

możliwości wykluczyć, ale jak zwykle w takich wypadkach o tym dowiemy się

znacznie później, a reagować na zmiany na rynki musimy teraz.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów