Przed zamknięciem

Publikacja: 19.10.2007 15:53

Ostatnia sesja przed wyborami przebiegła w bardzo spokojniej atmosferze.

Obrót nie jest duży, co wskazuje na powstrzymywanie się inwestorów przed

decyzjami. Powód? Można byłoby powiedzieć, że powodem jest niepewność

wyniku wyborczego, ale byłoby to zbyt proste. Zauważmy, że dzień wcześniej

nie było takich hamulców i nikt wyborami się nie przejmował. Czwartkowa

przecena była szybka i znaczna. Nikt wyborów się nie obawiał, bo i nie ma

się czego obawiać. Polityka już dawno przestała absorbować inwestorów.

Teraz wydarzenia na scenie politycznej tylko się obserwuje, ale nie mają

one większego wpływu na podejmowane decyzje. Gospodarka toczy się własnym

torem. Wpływ polityki na szczęście jest ograniczony.

Ten spokój na sesji w większym stopniu wynikał z faktu, że rynek wykreślił

odbicie wczorajszego spadku cen. Odbicie, które należy w tej chwili uznać

za korektę. Niska aktywność i ograniczony zakres zwyżki pozwalają na takie

wnioski. W trakcie dzisiejszej sesji nie została zanegowana ostatnia

przecena. Tym samym można przypuszczać, że spadek cen może być

kontynuowany. Jak spojrzymy na wykresy, można dojść do wniosku, że na

razie nie można mówić o utraconej przez popyt przewadze na rynku. Owszem,

czwartkowa przecena mogła wywołać zaniepokojenie, ale za wcześnie jest

mówić, że teraz większą szanse na sukces ma gra na krótko. W końcu nie jesteśmy aż

tak daleko od rekordów. Dla części graczy może nie ma już podstaw do

utrzymywania długich pozycji, ale gra na spadek obarczona jest znacznym

ryzykiem straty.

W skali kilku tygodni przebywamy w trendzie wzrostowym, który na wykresie

kontraktów da się opisać kanałem. Jego znaczenie jest ograniczone. Po

pierwsze, jest on nachylony dość mocno, co lepiej widać na wykresie

dziennym, a po drugie jest częścią trwającej od wielu miesięcy

konsolidacji. Tym samym wyjście dołem z tego kanały, które nie jest

wykluczone, nie będzie jeszcze sygnałem rozpoczęcia bessy. O bessie na

razie nie ma co mówić, gdyż najpierw muszą pojawić się symptomy jej

pojawienia się. Na razie jesteśmy w kanale wzrostowym. Może ktoś stracił

cierpliwość i wyszedł z rynku. Tego nie można ganić. Z grą na spadek jest

warto się wstrzymać. Nadal jesteśmy w tygodniu, w którym kontrakty były na

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów