W tym samym czasie w serwisach ekonomicznych ukakazała
informacja, iż na skutek wybuchu uszkodzony został główny rurociąg dostarczający ropę naftową z Kanady do
rafinerii na środkowym wschodzie USA odpowiadający za 1/5 importu tego surowca. Inwestorzy zareagowali
natychmiast windując na giełdach ceny ropy o 3%-4% Od tego momentu inicjatywę przejęli sprzedający akcje co
przy niewielkim zmienności cen na rynkach Europy zachodniej doprowadziło nas do spadku na poziomie 3 553 pkt.