Dane ze strefy euro nie specjalnie nas obchodzą. My oddalamy się od
poziomu oporu, a z nim oddalają się nadzieje byków na pokonanie pierwszego
ważniejszego poziomu. Cóż, sam fakt, że już pierwsza bariera okazała się
dla kupujących zbyt mocne nie stawia popytu w dobrym świetle. Kto wie, czy
wkrótce nie dojdzie do kolejnego testu, ale tym razem poziomów wsparcia.