X-TRADE: Smutny listopad na GPW

Druga odsłona kryzysu na rynku ryzykownych kredytów hipotecznych ukształtowała listopadowe notowania na warszawskiej giełdzie. Przecena przede wszystkim dotknęła segment małych i średnich spółek. Jedynie tylko dzięki odbiciu w końcówce miesiąca indeksy mWIG40 i sWIG80 zawdzięczają to, że zamknęły miesiąc stratą 12-13 proc., a nie o ponad 21-23 proc. jaką już w listopadzie notowały.

Publikacja: 03.12.2007 15:00

Mocno na wartości stracił również WIG20 grupujący największe spółki (-8,6 proc.) oraz indeks szerokiego rynku WIG (-12,2 proc.). Ich maksymalne straty nie odbiegały jednak tak znacznie od wyniku końcowego i wyniosły odpowiednio -11,6 proc. oraz -14,7 proc.

Podział na słabo spisujące małe i średnie spółki i nieco lepiej zachowujące się giełdowe tuzy, który w listopadzie był dość widoczny, a który można obserwować już od wakacji, w najbliższych miesiącach wciąż ma szanse pozostawać aktualnym podziałem.

Mniejsze spółki generalnie gorzej radzą sobie ze spowolnieniem gospodarczym. To już częściowo widać w wynikach finansowych, chociaż jak pokazują opublikowane w ostatnim dniu listopada dane o dynamice polskiego PKB w III kwartale br. (6,4 proc.), spowolnienie jest póki słabo zauważalne.

Budżetowe prognozy PKB na przyszły rok, które cechuje pewien optymizm, zakładają wzrost na poziomie 5,5 proc., a w 2009 roku na poziomie 5,2 proc., wobec zakładanych 6,5 proc. w tym roku. W tej sytuacji, małe i średnie spółki, których latem wycena często "sięgała kosmosu", muszą skorygować swoją wartość, dostosowując ją do realiów.

Problemem mniejszych firm, co następnie znajduje przełożenie w silnych spadkach, jest też mała płynność. To bardzo często zmusza inwestorów do znacznego obniżenia ceny w celu pozbycia się akcji. Dlatego w okresie dekoniunktury ten segment rynku będzie tracił znacznie mocniej niż giełdowe tuzy. Tak samo jak w hossie naturalne jest odwrotne zachowanie.

Sytuacja WIG20 nie taka zła

Koniec roku tradycyjnie już rodzi pytania o rajd Św. Mikołaja? Odpowiedź na tak postawione pytania leży na Wall Street, gdzie przede wszystkim kreowane są trendy światowe. Zwłaszcza to dotyczy indeksu WIG20, który swym zachowaniem dość wiernie odwzorowuje sytuację amerykańskiego indeksu S&P500.

Obserwowany 27 listopada br. zdecydowany odwrót S&P500 z poziomu sierpniowego dołka (1406,70 pkt.), który jednocześnie był linią szyi, póki co hipotetycznej formacji podwójnego szczytu, tworzy lepsze perspektywy dla akcji na najbliższe dni, ale być może również na tygodnie.

Zważywszy, że opisywany odwrót związany był też z oczekiwaniami na obniżki stóp procentowych w USA (rynek terminowy ocenia grudniową obniżkę o 25 punktów bazowych jako pewną), więc coś co można scharakteryzować jako rajd Św. Mikołaja niewątpliwie będzie miał miejsce do posiedzenia Fed w dniu 11 grudnia. Do tego czasu rynki akcji są stosunkowo bezpieczne. I to nawet pomimo tego, że tak naprawdę po 27 listopada sytuacja nie zmieniła się w sposób istotny w stosunku do okresu, gdy akcje były wyprzedawane.

Losy grudnia i rajdu Św. Mikołaja, zarówno na GPW, jak i na świecie, prawdopodobnie rozstrzygnie Fed. Chociaż to nie jedyny czynnik. Rozstrzygające mogą też być dane z amerykańskiego rynek pracy oraz inflacja. Posiedzenie Fed jednak najbardziej przyciąga uwagę.

Kolejna obniżka stóp procentowych będzie sygnalizować uległość amerykańskich władz monetarnych dyktatowi rynku i może zapowiadać następne cięcia stóp. Tym samym może powstać nawet sytuacja, że S&P500, a za nim WIG20, w kolejnych tygodniach wrócą w pobliże październikowych szczytów.

Zważywszy jednak, że szanse na szybką poprawę sytuacji w USA, która przecież generowała zarówno letnie, jak i ostatnie spadki na giełdach, są małe, a Fed dalszymi obniżkami "wystrzela całą amunicję potrzebną do obrony", to byłby to ostatni moment na pozbycie się akcji przed ich dużymi spadkami.

Wykres indeksu WIG20 w kompresji dziennej

Fed może też postawić się rynkom i stóp nie obniżyć. Konfrontując to z obecnymi, budowanymi w ostatnim czasie również na wypowiedziach szefa Fed Bena Bernanke, oczekiwaniami odnośnie cięć stóp, musi to przynieść spadki na giełdach. W przypadku S&P500 oznaczać to będzie przełamanie sierpniowego dołka i zejście do 1260 pkt. Podobnie w przypadku WIG20, który może zejść do 2860 pkt. Jednak w obu przypadkach takie spadki mogłyby oznaczać nawet kres wyprzedaży

Małe i średnie spółki urealniają wyceny

Podczas gdy indeks WIG20, podążając za notowaniami S&P500, kreśli aktualnie trend boczny na poziomach tylko nieznacznie odbiegających o rekordów wszech czasów, sytuacja w segmencie małych i średnich spółek jest znacznie gorsza.

W przypadku indeksów mWIG40 i sWIG80 możemy bowiem mówić już o bessie. To słowo najpełniej charakteryzuje rozpoczęte latem spadki, które w pewnym momencie zmniejszyły wyceny obu indeksów o 1/3. Gdyby kierować się tylko czynnikami fundamentalnymi, to końca trendu spadkowego należałoby oczekiwać gdzieś na wiosnę, kiedy już powinno zostać zdyskontowane spowolnienie gospodarcze. W tej sytuacji przyjmując, że pod koniec listopada zakończyła się kolejna fala wyprzedaży, to po trwającej 1-2 miesiące korekcie, należałoby liczyć z jeszcze jedną, tym razem ostatnią, falę wyprzedaży.

Wykres indeksu sWIG80 w kompresji dziennej

Wykres indeksu mWIG40 w kompresji dziennej

Jest też dobra wiadomość. Nie jest wykluczone, że trwające od lata spadki to tylko bardzo silna korekta (chociaż słowo bessa ją doskonale charakteryzuje), która już się zakończyła. Widoczne na wykresach mWIG40 i sWIG80 zygzaki, mogą na gruncie analizy technicznej stanowić podstawę twierdzenia o końcu spadków i powrocie do hossy. Trudno to uzasadnić na gruncie fundamentów, ale trzeba też pamiętać, że rynek akcji nie jest logiczny, tylko emocjonalny.

Definitywnym potwierdzeniem końca spadków, a więc i potwierdzeniem optymistycznego scenariusza dla małych i średnich spółek, będzie powrót obu opisywanych indeksów powyżej sierpniowych dołków na wykresach dziennych. Mocnym średnioterminowym sygnałem kupna natomiast będzie wybicie mWIG40 powyżej 4500 pkt., a sWIG80 ponad 17500 pkt., czyli powyżej linii bessy poprowadzonych po letnich i jesiennych szczytach.

Wykres indeksu sWIG80 w kompresji dziennej

Wykres indeksu mWIG40 w kompresji dziennej

Marcin Kiepas

Dom Maklerski X-Trade Brokers

Komentarze
Wakacyjne uspokojenie
Komentarze
Popyt dopisuje
Komentarze
Inwestorzy nadal dopisują
Komentarze
Bitcoin z rekordami
Komentarze
Bitcoin znów pod szczytami
Komentarze
Zapachniało spóźnieniem