Dzięki ostatniemu wyskokowi zaliczyliśmy maksimum sesji na poziomie 3578
pkt. Teraz mamy korektę tego ruchu. Nie jest ona zbyt głęboka, a więc
wygląda na to, że to jeszcze nie ostatnie słowo popytu. Pytanie, co ten
wzrost ma oznaczać? Czy to początek kolejnej próby pokonania oporu? Jak
ktoś ma ochotę główkować, proszę bardzo. Wygodniej jest spokojnie poczekać