Tamtejsza zwyżka cen przełożyła się na poprawę nastrojów w strefie azjatyckiej, a w konsekwencji wsparła posiadaczy długich pozycji także w Europie. Zadaniem, przed jakim stanął wczoraj popyt, było utrzymanie poziomu tego pozytywnego otwarcia. Zadanie zostało wykonane.
Dwie pierwsze sesje tego tygodnia były fatalne pod względem aktywności graczy. Wczorajsza, trzecia już w tym tygodniu, różniła się od poprzednich diametralnie. Wystarczy porównać wielkości obrotów poszczególnych dni, by zaobserwować różnicę. Wzrost aktywności sprawia, że wydarzenia na sesji, gdzie obrót okazał się większy, należy uznać za bardziej istotne od zmian, jakie miały miejsce na sesjach, na których aktywność wyraźnie kulała.
Takie podejście nasuwa od razu pewne wnioski. Zauważmy bowiem, że w trakcie wspomnianych dwóch spokojnych dni miały miejsce próby opuszczenia dołem zakresu konsolidacji kreślonej już czwarty tydzień. Niektórzy kierowali się również możliwością wybicia z formacji szczytowej. Dolne ograniczenie zostało naruszone, ale mocna końcówka wtorkowych notowań to naruszenie zanegowała. Wczoraj mieliśmy tego konsekwencje.
Ceny wzrosły na znacznie większym obrocie. Dzięki temu bykom wpadło do arsenału kolejne narzędzie ich wspierające - luka hossy na wykresie cen. Wczorajszym wysokim otwarciem luka ta została wykreślona, a że podczas całego dnia nie została ona zamknięta, widać ją również na wykresie dziennym. W konsekwencji tego wsparciem dla byków jest obecnie nie tylko dołek wtorkowych notowań, ale również wspomniana luka, która wspomaga siły popytu.
Jakie są konsekwencje wydarzeń ostatnich dni? Podaż miała okazję wybić ceny poza obszar konsolidacji, ale tego nie uczyniła wystarczająco dynamicznie. Wyjście poza obszar trendu bocznego na niskim obrocie szybko zostało zduszone. Teraz popyt ponownie rozdaje karty. Nie oznacza to jeszcze powrotu do wzrostów, ale na razie można mówić o przedłużeniu trendu bocznego, co i tak jest dobrą wiadomością dla posiadaczy długich pozycji, bo mogło być?znacznie gorzej. Podaż okazała się tym razem za słaba. Wczorajsze notowania zakończyły się w okolicy połowy rozpiętości konsolidacji, a zatem na dwoje babka wróżyła.