Przed zamknięciem

Zaczęło się optymistycznie, a skończyło kiesko. Pesymistycznie, to za mocno powiedziane, ale bo jednak skala przeceny względem wczorajszego zamknięcia nie jest znacząca. Nie ma więc co panikować. Nadal możliwa jest zmiana w obu kierunkach.

Pewnie taki wniosek wielu graczy nie uszczęśliwia. Jak widać po LOP, wielu już teraz obstaje przy którymś kierunku. Wolna wola. Technicznie przebywamy w konsolidacji i ruchy wewnątrz nie są aż tak ważne, jak moment próby wybicia. Dziś była szansa na wyjście górą, ale nie została wykorzystana. Spadek cen nie jest dramatyczny. Być może jutro będziemy obserwować kolejne próby. Obserwować, bo reagować będziemy dopiero, gdy do wybicia dojdzie. Szansa na sukces wydaje się większa.