Oto specjaliści z Saxo Banku oznajmili właśnie, że ceny ropy naftowej (od których oczywiście w największym stopniu zależą ceny paliw) już na początku nadchodzącego roku przekroczą psychologiczny poziom 100 dolarów za baryłkę. Powodem miałaby być euforia związana z wyraźnym ożywieniem gospodarczym w Stanach Zjednoczonych. Te prognozy wydaje się potwierdzać zachowanie rynków. W ostatni czwartek po południu baryłka ropy naftowej gatunku Brent kosztowała już prawie 93,5 USD.
Przy cenie ponad 100 USD?za baryłkę zaczynają się poważne reperkusje w wielu branżach. Na przykład linie lotnicze podwyższają ceny biletów. Zrobią to tym bardziej, że mają za sobą chude, kryzysowe lata i muszą się teraz wykazać rentownością. Ten ruch uderzyłby także w inne sektory, choćby turystykę.
Jednak po każdym wzroście cen wcześniej czy później musi dojść do korekty. Tę także specjaliści z Saxo Banku przewidzieli. Miałaby być bardzo gwałtowna i bardzo głęboka. Analitycy oceniają, że ceny surowca spadną o około jednej trzeciej.
Nic więc dziwnego, że zdaniem analityków Orlenu być może największym wyzwaniem dla branży w 2011 r. będzie funkcjonowanie w warunkach dużej zmienności rynku. Uważają oni, że obecnie fundamenty wzrostu gospodarczego są bardzo kruche, a ryzyko kolejnego kryzysu w strefie euro nie zostało wcale zażegnane. Co więcej, utrzymująca się wciąż niestabilna sytuacja budżetowa wielu krajów Unii Europejskiej może wpędzić nasz kontynent w stagnację nawet na kilka lat. Do tego dochodzą jeszcze inne zawirowania na świecie, takie jak np. obserwowana wojna walutowa pomiędzy USA i Chinami czy też – nie mniej istotne, a w skrajnym stopniu nieprzewidywalne – napięcia pomiędzy obiema Koreami.
Zarówno Orlen, jak i inne firmy paliwowe z ulgą przyjęłyby w nadchodzącym roku przede wszystkim stabilizację otoczenia makroekonomicznego.Z kolei na rynku gazu ziemnego w przededniu 2011 r. zaobserwować można nadpodaż. Jest ona rezultatem tego, że przez mniej więcej dwa lata, w trakcie globalnego spowolnienia gospodarczego, podaż gazu przekraczała popyt.