Wtorkowe notowania poprawiły sytuację na rynku terminowym. Nieznaczny wzrost spowodował, że przełamana została opadająca krótkoterminowa linia oporu, zapoczątkowana w połowie września (1590 pkt.). Indeks zbliżył się do najbliższego poziomu oporu (1630 pkt.). Jej pokonanie umożliwi dalszą aprecjację, której następnym ograniczeniem jest 30-pkt. strefa oporu, przebiegająca na wysokości 1640?1670 pkt (luka bessy oraz zniesienie Fibonacciego). Po wtorkowej sesji do grona indykatorów, zachęcających do zajmowania długich pozycji, dołączył MACD. W dłuższej perspektywie, mimo sekwencji wzrostowej, trwającej w ostatnich dniach, w dalszym ciągu należy zakładać trwanie trendu spadkowego. Układ średnich kroczących nie uległ zasadniczej poprawie i jest charakterystyczny dla rynku niedźwiedzia wyższego rzędu. Najbliższą linią obrony przed atakiem niedźwiedzi jest wsparcie, wyznaczone przez połowy dwóch długich białych świec z minionego tygodnia oraz poniedziałkową świecę doji (1580 pkt.). Pokonanie tego wsparcia stanowiłoby zapowiedź wzrostu potencjału inwestorów, obstawiających zniżkę i nieuchronne zbliżanie się indeksu terminowego do tegorocznego minimum.
Marcin T. Kuchciak